W ubiegłym tygodniu przed Sądem Rejonowym w Radzyniu Podlaskim po raz kolejny stawili się na rozprawie oskarżeni o podpalenia bracia: Leszek W. i Dariusz W. Radzyńska prokuratura oskarżyła obu mężczyzn o podpalenia między innymi lasu, bel słomy i stodoły w miejscowościach na pograniczu gminy Drelów i Komarówka Podlaska. Do podpaleń doszło jesienią 2016 roku.
Leszek W. szczegółowo opowiedział o podpaleniu
We wrześniu 2016 roku policja zatrzymała Leszka W. i Dariusza W., strażaków z OSP, w związku z podpaleniami. Leszek W. przesłuchiwany w charakterze podejrzanego przyznał się, że w miejscowości Żerocin podpalił las. Opisał dokładnie, że podłożył ogień w lesie w 11 miejscach na odcinku około 1,5 kilometra. Opowiadał szczegółowo, że użył do tego kawałków roboczej rękawicy. Podpalał w ten sposób ściółkę co kilkanaście, kilkadziesiąt metrów. Kiedy las się zapalił, strażak uciekł. Pojechał do sklepu i pił piwo, a później, wraz z innymi druhami, pojechał gasić podpalony przez siebie las. Akcja trwała trzy godziny. Po akcji powiedział jednemu z kolegów, że to on podpalił las.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).