3 czerwca odsłonił swoją gwiazdę na Skwerze Podróżników, a potem spotkał się z chętnymi do wysłuchania jego wspomnień w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 1. Była to też okazja, by nabyć książki młodego autora, których wydał już dwie. Ostatnia to zapis podróży do kraju, gdzie temperatura w dzień sięgała 47 st. C.
"Etiopia - u stóp Góry Ognia"
Spotkanie rozpoczynała ciekawostka, chętni otrzymali puste, plastikowe butelki po wodzie. Wyjaśnienie prezentu padło na koniec opowieści. Mówił:
- Etiopia jest bardzo biednym krajem, wszystko zrobione jest z drewna, nawet koła do taczek, bo metal jest bardzo drogi. Dzieci, które ciężko pracują, spędzają całe dnie na wypasaniu bydła, nie mają nawet naczyń, w których mogliby zabrać ze sobą wodę. Dlatego tańczą przed samochodami obcokrajowców, by dostać dla niech bardzo cenny prezent – pustą, plastikową butelkę na wodę.
Podsumowaniem spotkania było wręczenie nagród laureatom konkursu plastycznego.