Trisomia 21 to zamienna nazwa do zespołu Downa. Wrodzonej wady genetycznej spowodowanej obecnością dodatkowego chromosomu 21. Jest coraz częściej spotykanym schorzeniem genetycznym, a wciąż nie da się znaleźć dwóch identycznych przypadków zespołu Downa. Badania potwierdzają, że każde dziecko z tym zespołem jest inne, zarówno pod względem osobowości, temperamentu, jak i sprawności intelektualnej czy fizycznej.
Na wystawie zaprezentowane są portrety dzieci. Zostały "pochwycone" w kadr podczas różnych, codziennych sytuacji. Czytania książki, zabawy z psem, zajęć w bibliotece czy podczas rozmowy telefonicznej.
- Takiego "Młynarczyka" - lubię – mówił z uznaniem o wystawie, jego przyjaciel, też parający się fotografią.
To piękne, pełne ciepła portrety. Świadectwo pełnego zaufania modela i fotografika.
- Pojawiłem się w nowym dla siebie środowisku i może to było dla mnie bardziej stresujące niż dla moich modeli, ale dziękuję, że mnie cierpliwie znosiliście. Bardzo się cieszę, że ten projekt został zrealizowany. Moim marzeniem jest, żeby był gdzieś dalej pokazywany. Wiem, że już gazety ogólnopolskie interesują się tym tematem i dzięki temu materiałowi całym problemem – wspominał podczas otwarcia wystawy.
Koordynatorka całego przedsięwzięcia dodała:
- Chcemy przełamać stereotyp postrzegania osób z zespołem Downa, które budzą konsternację, wręcz lęk. Chcielibyśmy, żeby ten strach zamienił się w akceptację i zrozumienie.
Tomasz Młynarczyk jest prezesem Lubelskiego Związku Polskich Artystów Fotografików, prezesem Radzyńskiego Klubu Fotograficznego KLATKA. Zajmuje się fotografią koncepcyjną i eksperymentalną, oraz szeroko rozumianą fotografią społeczną. Dokumentuje i analizuje przenikanie się kultur, tradycji i wiary terenów Polski Wschodniej. Jest mieszkańcem Radzynia.
Więcej w papierowym wydaniu Wspólnoty!