Rolnicy chcą ponownie przypomnieć ministrowi rolnictwa o bardzo trudnej sytuacji na rynku trzody chlewnej i owoców miękkich. Na ,,dziewiętnastce" drodze stoi grupa ponad 200 hodowców z trzech powiatów: łukowskiego, parczewskiego i radzyńskiego.Ciągniki i samochody policyjne. Ostatni protest miał miejsce zaledwie trzy tygodnie temu. Nic nie przyniósł. Liderzy blokady twierdzą, że dzisiejszy protest to tylko ostrzeżenie. 6 lutego ruszą na stolicę i zorganizują "oblężenie Warszawy".
Janusz Wojtaszak z regionalnych struktur Agro-Unii ( Łuków) mówi jasno: Minister nas okłamał. I tłumaczy: - Jesteśmy tutaj, bo chcieliśmy zaznaczyć swoją obecność, pokazać, że nie zgadzamy się na postępowanie ministra Ardanowskiego, który nie chce spełnić naszych oczekiwań. Mimo że w grudniu nam obiecywał zmiany, w styczniu się z nich wycofał. Co więcej, zaczął bronić swoich urzędników, którzy popełniają błędy, nie chce pomagać tym, którzy ucierpieli z powodu ASF. Wspiera koncerny zagraniczne. Pozwolił na sprzedaż największej polskiej ubojni i pozwolił na konsolidację obcemu kapitałowi, który zaczyna nas wyzyskiwać i dyktuje ceny. W tej chwili cena wieprzowiny to 3,30 zł, a ze strefy jeszcze niższa. Wiemy, że ceny kształtuje rynek, ale w tej chwili cena jest drastycznie niższa niż poza naszym krajem. Z czego to wynika ? Nie wiemy. Zwykle oscylowała o 4 eurocenty poniżej ceny niemieckiej. A w tej chwili na zachodzie płacą za wieprzowinę 1, 36 EURO