nspekcja weterynaryjna sprawdza, czy gospodarstwa hodujące do 50 świń spełniają wymogi bioasekuracji. Jak informuje Leszek Golecki, powiatowy lekarz weterynarii w Radzyniu Podlaskim, dotychczasowe kontrole zakończyły się wydaniem ponad 150 decyzji o uboju i zakazie hodowli świń. W powiecie parczewskim skala jest dużo mniejsza. Na dzień dzisiejszy wydano 30 takich decyzji, ale to nie koniec, bo kontrole są ciągle prowadzone.
Nie likwidacja, tylko ubój
- Po kontroli, w przypadku stwierdzonych nieprawidłowości wspólnie z rolnikiem ustalamy sposób działania. W zależności od tego, co zadeklaruje, wydawana jest decyzja zawierająca zalecenia, albo nakazująca ubój i zakazująca hodowli – mówi Leszek Golecki. Uściśla, że chodzi o ubój zwierząt po okresie tuczu w rzeźni lub na własny użytek, nie należy więc używać określenia likwidacja. Zakaz hodowli po dwóch latach może być cofnięty pod warunkiem, że hodowca spełni wymogi bioasekuracji. Anna Gołacka, szefowa parczewskiej inspekcji weterynaryjnej, kilkakrotnie podkreślała w rozmowie z nami, że ubój stad odbywa się za zgodą rolników.
(...)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).
Zachęcamy również do głosowania w naszej ankiecie (patrz na dole po prawej stronie): Czy ASF da pretekst do likwidacji hodowli świń prowadzonych przez polskich rolników?