M.K.: - Partia Nowoczesna działa w naszym rejonie od ponad dwóch lat, ja od początku byłem jej sympatykiem. Jednak ze względu na to, że przez ponad rok byłem pracownikiem służby cywilnej nie mogłem należeć do żadnej partii, więc dopiero po zmianie pracy złożyłem deklarację członkowską, a we wrześniu zostałem przewodniczącym.
W: A dlaczego wybór nie padł np. na Polskie Stronnictwo Ludowe? Pańska kariera zawodowa, a pracował Pan w urzędzie powiatowym, urzędzie gminy jako z-ca, a potem wójt dwóch kadencji, następnie sekretarz miasta, wreszcie z-ca burmistrza - w środowisku, w którym bardzo silną rolę odgrywało PSL?
M. K.: - To że akurat pracowałem w wymienionych instytucjach i pełniłem w nich różne funkcje nie predysponuje mnie do tego, by być członkiem tej formacji. Odniosłem zresztą wrażenie, że moje członkostwo nie bardzo chętnie byłoby tam widziane. Chociaż z tym środowiskiem współpracowałem i bardzo sobie cenię wielu ludzi. Poza tym mam już stosowny wiek, spore doświadczenie zawodowe, a przez cały okres swojego życia byłem aktywny publicznie, więc teraz uznałem, że czas sprawdzić się równie na płaszczyźnie politycznej. Wybrałem Nowoczesną bo program tej partii i jej środowisko jest mi najbliższe. A fakt, że słupki popularności w sondażach rosną dla Prawa i Sprawiedliwości, to też dowód na grzechy zaniechania przez poprzednią formację polityczną PO - PSL a dla środowisk opozycyjnych wśród nich Nowoczesnej bodziec do działania.
W: Ilu członków liczy sobie radzyńska Nowoczesna?
M. K.: - Obecnie szesnastu, ale mam liczne sygnały o poparciu i woli przystąpienia do Nowoczesnej, co mnie przyznam bardzo cieszy. Przy okazji zapraszam do działania wszystkich, którzy chcą mieć realny wpływ na kształt naszej małej i dużej Ojczyzny.
W: Czy wśród tej grupy zdarzyły się transfery z innych partii, czy Pan jako jedyny jest pracownikiem B. Braun, czy jest Was więcej?
W: Nowoczesna co to znaczy? Jakie macie nowoczesne rozwiązania, które pojawią się w programie wyborczym ?
M. K.: - Jak każda formacja polityczna chcemy być aktywni w naszym kraju i w środowisku lokalnym również. Chcemy, by nasz głos był dobrze słyszalny w rożnych sferach życia publicznego.
W: Pańska partia stawia się w ostrej opozycji do rządzącej Prawa i Sprawiedliwości? Nowoczesna będzie wytaczała działa w kampanii wyborczej w zbliżających się wyborach samorządowych przeciwko radzyńskiemu PiS-owi ?
M. K.: - Pluralizm i demokracja mają to do siebie, że na scenie politycznej jest miejsce dla każdego, a ja z Jerzym Rębkiem - w mojej ocenie - pozostajemy w poprawnych stosunkach, co nie oznacza, że nie przedstawimy mieszkańcom własnych propozycji lub że akceptujemy wszystkie poczynania burmistrza.
W: Czyli opozycja na linii Nowoczesna - PiS po radzyńsku to będzie fikcja?
M. K.: - Doświadczenia z ostatnich wyborów i poziom dyskusji politycznej wskazują, że czeka nas ostra kampania. Chciałbym jednak, by była przede wszystkim kampania merytoryczna. My przedstawimy naszym mieszkańcom własne wizje i to oni zdecydują komu zaufają. Przecież od tego kogo wybierają w gminie, mieście, powiecie i województwie zależy ich poziom życia. Oferta nie powinny polegać tylko na szerokich zmianach ludzi na tzw. swoich.
W: Był Pan jedną z takich osób. Burmistrz Jerzy Rębek po wygranej zwolnił Pana ze stanowiska zastępcy.
M. K.: - Tak, i rozumiem tą decyzję. Byłem aktywnym członkiem komitetu wyborczego jego kontrkandydata, a każdy szef ma prawo doboru swoich współpracowników.
W: 16 członków, czy mamy się spodziewać 16 kandydatów Nowoczesnej w wyborach do samorządu?
M. K.: - Już nas jest o wiele więcej, bo mam kilka deklaracji o wstąpieniu. A na pewno będzie nas jeszcze o wiele więcej. Na naszych listach zresztą, podobnie jak w innych formacjach politycznych, jest miejsce i dla sympatyków, i dla bezpartyjnych. Stawiamy przede wszystkim na jakość.
W: W który poziom Pan celuje? Będzie Pan startował do samorządu gminy, miasta, powiatu, na fotel wójta, burmistrza?
M. K.: - Moja aktywność społeczna nie wynika z chęci pełnienia jakichś funkcji w samorządzie, ja zawodowo jestem spełniony, poza tym mam dobrą pracę, z której jestem bardzo zadowolony, pracuję w świetnym nowoczesnym zakładzie, doskonale zarządzanym przez otwartego i bardzo życzliwego Radzyniowi dyrektora Zdzisława Misia. Jednak w wyborach, jak każdy szanujący się lokalny lider, wystawię swoją kandydaturę prawie na pewno, natomiast jest jeszcze za wcześnie na szczegóły.