Do tragedii doszło w jednym z radzyńskich mieszkań z niedzieli na poniedziałek 17 lipca.
- On z trupem prawdopodobnie 9 godził spał - opowiada jedna sąsiadek uduszonej Danuty W. Z relacji mieszkańców budynku wynika, że niedzielę po północy, między dwunastą a pierwszą, małżonkowie się kłócili. - Kłótnię było słychać na klatce schodowej i na dworze - opowiadają nasi rozmówcy. - To trwało dosyć długo, a około godziny drugiej w nocy zapadła cisza. Wtedy już pewnie nie żyła - mówi jedna z kobiet.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.