"Nie wiedziałam, że plastyka może być taka zabawna"
- Rezultaty wyzwania okazały się fantastyczne. Jedni wybrali martwą naturę, inni portrety lub sceny rodzajowe. Każdy pomysł był ciekawy i oryginalny. Część uczniów starało się odtworzyć dokładnie obraz, inni zachowali tylko charakterystyczne elementy. Młodzież i rodzice, bo ich pomoc była nieoceniona w realizacji wyzwania - pisali, że było dużo śmiechu i zabawy. Trzeba było zrobić wiele zdjęć, bo nie można było opanować śmiechu w trakcie pozowania. Niektórzy tak się wkręcili, że wykonali kilkanaście zdjęć do różnych dzieł i zaprosili członków rodziny do zabawy. Jedna z uczennic napisała "Nie wiedziałam, że plastyka może być taka zabawna" - opowiada nauczycielka.
Jak z płócien mistrzów
Jak się okazało, wyzwaniem była również zgoda na publikację zdjęcia ze swoim wizerunkiem. - Nie każdy ma w sobie tyle odwagi i dystansu do siebie, żeby pokazać się w innej, czasem śmiesznej, czasem nieadekwatnej sytuacji do wieku, roli. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że wyzwanie przyjęły prawie całe klasy - dodaje. Uczniowie i nauczyciele typowali swoich faworytów w każdej klasie. Wkrótce wyłonią najlepszych, którzy zostaną nagrodzeni. Fotografie zawisną na szkolnych ścianach. To jednak już nastąpi w "normalnych warunkach nauki". - Póki co, bawimy się i tworzymy na odległość - mówi Iwanejko.