reklama

Dariusz Kowaluk kończy sportową karierę: „Czas na nowe”

Opublikowano:
Autor:

Dariusz Kowaluk kończy sportową karierę: „Czas na nowe” - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPo latach sukcesów na bieżni jeden z najlepszych polskich sprinterów młodego pokolenia, Dariusz Kowaluk z Komarówki Podlaskiej, ogłosił zakończenie kariery sportowej.
reklama

Mistrz olimpijski w sztafecie mieszanej 4×400 metrów poinformował o swojej decyzji w mediach społecznościowych, dziękując trenerom, rodzinie i kibicom.

- Przyszedł najwyższy czas zakończyć moją wyczynową przygodę z bieganiem. Długo zwlekałem z tą decyzją, ale to jest ten moment - napisał 29-letni lekkoatleta.

Kowaluk przez lata należał do czołówki polskich sprinterów. Specjalizował się w biegu na 400 metrów, a jego rekord życiowy z 2021 roku wynosi 45,44 sekundy. Największe sukcesy odnosił jednak w sztafetach – był młodzieżowym wicemistrzem Europy (2016), brązowym medalistą uniwersjady (2019), a ukoronowaniem jego kariery był złoty medal olimpijski w Tokio (2021) w sztafecie mieszanej 4×400 metrów. Za ten sukces został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

reklama

Na krajowych arenach Kowaluk wielokrotnie stawał na podium mistrzostw Polski, zarówno w hali, jak i na stadionie. Zdobywał medale indywidualne i w sztafetach, reprezentując barwy czołowych klubów lekkoatletycznych.

W swoim pożegnalnym wpisie sportowiec nie ukrywał wdzięczności wobec osób, które towarzyszyły mu przez całą karierę.
- Szczególnie dziękuję moim trenerom, którzy na co dzień wierzyli we mnie i w mój potencjał. Dziękuję całemu sztabowi lekarskiemu, znajomym z bieżni, rodzinie oraz dziewczynie za wsparcie i cierpliwość - podkreślił Kowaluk.

Lekkoatleta dodał, że choć żegna się z zawodowym sportem, bieganie na zawsze pozostanie częścią jego życia.
- Mimo że żegnam się z wyczynowym podwórkiem, sport pozostanie ze mną jako dodatek do życia codziennego. Trenowanie dało mi o wiele więcej niż tylko medale – ukształtowało mój charakter i nauczyło dyscypliny - napisał.

reklama

Na zakończenie zwrócił się także do kibiców:
- Dziękuję wam, drodzy kibice, za trzymanie kciuków i śledzenie moich poczynań. Bez waszego wsparcia to wszystko nie miałoby miejsca - dodał z uśmiechem.

Choć Dariusz Kowaluk kończy karierę zawodowego sportowca, jego nazwisko na zawsze pozostanie w historii polskiej lekkoatletyki jako jednego z bohaterów olimpijskiego sukcesu w Tokio.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo