ROZMOWA Z Piotrem Kuźmą, zawodnikiem Orląt
Chcemy "odpalić". Najważniejszy gol w życiu
To ważne trafienie w życiu?
- Myślę, że najważniejsze, bo na wagę zwycięstwa w meczu derbowym, w dodatku przed własną publicznością.
Wystarczyła chwila od momentu wejścia na boisko...
- Dokładnie. W jednym z pierwszych kontaktów z piłką otrzymałem dośrodkowanie od Ernesta Skrzyńskiego i trafiłem głową obok Rafała Misztala.
Jak podsumujesz mecz?
- Myślę, że wszyscy oglądający spotkanie podzielą moje zdanie, iż byliśmy drużyną lepiej grającą w piłkę. Straciliśmy gola, grając w przewadze jednego zawodnika, ale szybko odpowiedzieliśmy, a następnie zadaliśmy decydujący cios.
No i wreszcie wygraliście...
- To cieszy najbardziej, bo przystępowaliśmy do meczu z Podlasiem po dwóch porażkach z rzędu. Ponadto chcieliśmy wziąć rewanż za ostatni mecz pomiędzy nami i bialczanami, kiedy przegraliśmy przed własną publicznością. Wierzę, że zwycięstwo podbuduje nas i "odpalimy".
Ile kilometrów w ciągu tygodnia przejeżdżasz do Radzynia Podlaskiego?
- Mieszkam w Kocku, więc codziennie muszę być w Radzyniu Podlaskim. Drogę mógłbym przemierzyć z zamkniętymi oczami. Znam każdą nierówność na trasie.
Jakie masz marzenia piłkarskie?
- Chciałbym kiedyś zagrać w finale Ligi Mistrzów.
W jakich barwach?
- Ukochanego Realu Madryt.
Kuźma: Chcemy "odpalić". Najważniejszy gol w życiu
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Mateusz Połynka
reklama
Przeczytaj również:
SportROZMOWA Z Piotrem Kuźmą, zawodnikiem Orląt
Chcemy "odpalić". Najważniejszy gol w życiu
To ważne trafienie w życiu?
- Myślę, że najważniejsze, bo na wagę zwycięstwa w meczu derbowym, w dodatku przed własną publicznością.
Wystarczyła chwila od momentu wejścia na boisko...
- Dokładnie. W jednym z pierwszych kontaktów z piłką otrzymałem dośrodkowanie od Ernesta Skrzyńskiego i trafiłem głową obok Rafała Misztala.
Jak podsumujesz mecz?
- Myślę, że wszyscy oglądający spotkanie podzielą moje zdanie, iż byliśmy drużyną lepiej grającą w piłkę. Straciliśmy gola, grając w przewadze jednego zawodnika, ale szybko odpowiedzieliśmy, a następnie zadaliśmy decydujący cios.
No i wreszcie wygraliście...
- To cieszy najbardziej, bo przystępowaliśmy do meczu z Podlasiem po dwóch porażkach z rzędu. Ponadto chcieliśmy wziąć rewanż za ostatni mecz pomiędzy nami i bialczanami, kiedy przegraliśmy przed własną publicznością. Wierzę, że zwycięstwo podbuduje nas i "odpalimy".
Ile kilometrów w ciągu tygodnia przejeżdżasz do Radzynia Podlaskiego?
- Mieszkam w Kocku, więc codziennie muszę być w Radzyniu Podlaskim. Drogę mógłbym przemierzyć z zamkniętymi oczami. Znam każdą nierówność na trasie.
Jakie masz marzenia piłkarskie?
- Chciałbym kiedyś zagrać w finale Ligi Mistrzów.
W jakich barwach?
- Ukochanego Realu Madryt.
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.