Kim chciałeś zostać w dzieciństwie?
- Już od najmłodszych lat biegałem za piłką i tak jak większość chłopców chciałem zostać "piłkarzem". Udało mi się kontynuować pasję aż do dzisiaj, z czego się ogromnie cieszę.
Jak to się stało, że zostałeś piłkarzem?
- To było w czasach, gdy chodziłem do szkoły podstawowej. Moja mama postanowiła mnie zapisać na treningi do jakiegoś klubu i tak padło na Orlęta, które były najlepszym klubem w regionie. Jestem jej za to bardzo wdzięczny.
Ulubiony piłkarz w dzieciństwie?
- Cristiano Ronaldo. Jestem wielkim fanem tego zawodnika, podoba mi się jego styl gry i ciężka praca, którą wykonuje każdego dnia, by stać się jeszcze lepszym.
Ulubiony trener?
- Ciężko powiedzieć. Nie miałem dużej styczności z wieloma trenerami, ale myślę, że na wyróżnienie zasługuje mój trener z juniorów - Edmund Koperwas, pod okiem którego dorastałem i pokierował mną na boisku i w życiu.
Ulubiony klub?
- Kibicuję i z chęcią oglądam mecze Realu Madryt.
Drużyna, w której chciałbyś zagrać?
- Wiadomo, że każdy chciałby zagrać w Realu lub FC Barcelonie, ale ja nigdy tak o tym nie myślałem. Chciałbym wystąpić na jak najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju.
Klub, w którym nigdy byś nie zagrał?
- Ciężko powiedzieć. W życiu bywa różnie i nigdy nie można powiedzieć "nie" co do swojej przyszłości.
Najlepszy piłkarz przeciw któremu grałeś?
- Myślę, że takim zawodnikiem jest Sławomir Szeliga, grający teraz w Stali Rzeszów. Bardzo dobry i doświadczony zawodnik, który wyróżnia się grą w naszej lidze.
Najlepszy piłkarz w Ekstraklasie?
- Patrząc na zdobyte bramki i dobrą grę to Nemanja Nikolić przebija wszystkich. Jest kilku dobrych zawodników w Ekstraklasie: Michał Pazdam, Deniss Rakels, Kamil Vacek.
Najlepszy piłkarz Orląt Radzyń?
- Zdecydowanie jest nim Adrian Zarzecki. "Dixon" już od kilku lat gra na swoim bardzo dobrym i wysokim poziomie, co przekłada się na dobre wyniki naszej drużyny.
Piłkarz Orląt, który może zrobić największą karierę?
- Ciekawym zawodnikiem u nas w drużynie jest Bartek Powałka. Myślę, że gdy będą omijały go kontuzje, może grać wysoko.
Którzy piłkarze trzymają szatnię Orląt?
- Są to starsi zawodnicy: "Borys", "Leszcz" oraz wychowankowie.
Największy żartowniś w drużynie?
- Ciężko wyróżnić jednego zawodnika. Wiele razy robimy sobie różnego rodzaju żarty i większość zawodników bierze w tym udział.
Największy imprezowicz?
- Arek Kot, ale oczywiście wszystko z głową.
Największy modniś?
- Ciężko powiedzieć. Pewnie wielu wskazałoby właśnie mnie (śmiech - przyp. red.), ale każdy ubiera się dobrze i stara jak najlepiej prezentować.
Największy nerwus?
- Patryk Szymala. Strasznie szybko można go zdenerwować.
Największy pantofel?
- W drużynie nie mamy zbytnio żonatych zawodników, lecz myślę, że nikt chyba pantoflem nie jest i nie daje wejść sobie na głowę.
Największy fighter?
- Na boisku strasznym walczakiem jest Arek Kot, który angażuje się w grę nawet za dwóch.
Autobiografię którego człowieka ze środowiska piłkarskiego w Radzyniu chciałbyś przeczytać?
- Myślę, że książka Marka Leszkiewicza byłaby bardzo ciekawa.
Którego z zawodników chciałbyś zobaczyć w "Turbokozaku"?
- Nieźle poradziłby sobie Konrad "Królik" Król.
Najbardziej pamiętna impreza z kolegami z drużyny?
- Każda impreza jest pamiętana na swój sposób.
Jesteś zwolennikiem czy przeciwnikiem pirotechniki na stadionach?
- Jestem na "tak" w tej kwestii. Bardzo podobają mi się oprawy kibiców, którzy wykorzystują pirotechnikę. To dodaje kolorytu spotkaniom piłkarskim i nie powinno być zabraniane.
Co denerwuje Ciebie w działaczach Orląt?
- Poproszę następne pytanie.
Ulubiona piosenka kibiców Orląt?
- Myślę, że dla nich każda jest ulubiona, lecz mi zapada w pamięci najbardziej ta: "Jeżdżę za tobą przez ten świat już tyle lat, obrałem w życiu ten kibicowski szlak, ej Orlęta".
Wymarzone miejsce na wczasy?
- Myślę, że ciepłe kraje: Malediwy czy Dubaj.
Najpiękniejsze miejsce w którym byłeś?
- Niestety, nie miałem zbyt dużej możliwości podróżowania w młodszych latach, ale bardzo miło wspominam nasze morze i z chęcią będę tam wracał.
Ulubiona muzyka?
- Hip-hop, rap.
Jak sobie radzisz w kuchni?
- Myślę, że nie jest najgorzej. Trzeba sobie jakoś radzić na studiach, lecz zbytnim fanatykiem kuchni nie jestem.
Ostatnio przeczytana książka?
- Obecnie czytam "Szamo" - biografię Grzegorza Szamotulskiego, a wcześniej była pozycja Jakuba Błaszczykowskiego.
Cechy idealnej kobiety?
- Lojalna, szczera, wyrozumiała.
Twój stosunek do hazardu?
- Wszystko z głową, lecz sam nie jestem wielkim fanem.
Twój stosunek do alkoholu?
- Wszystko jest dla ludzi. Od czasu do czasu można się napić okazjonalnie, lecz bez przesady.
Jak inwestujesz zarobione pieniądze?
- Coś tam odkładam, a resztę wydaję na swoje zapotrzebowania.
Twoje marzenie?
- Aby każdy z mojej rodziny i najbliższych był zdrowy i szczęśliwy, a mnie omijały kontuzje.