Radzynianie przystąpią do gry po przegranej 1:2 z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. - Ostatnie spotkanie było całkiem niezłe w naszym wykonaniu pod względem wyprowadzania piłki i stwarzania sobie sytuacji. Niestety ich nie wykorzystaliśmy i wróciliśmy z niczym - mówi Michał Kobiałka.
27-latek przyznaje, że Podlasie to niewygodny rywal. - Mają w składzie kilku jakościowych zawodników. Grają bezpośrednią piłkę i walczą o każdy centymetr boiska. Jesteśmy w stanie wygrać przede wszystkim, że gramy przed własną publicznością. Jestem pewien, że zrobimy wszystko by trzy punkty zostały w Radzyniu. Jesteśmy zmotywowani, dobrze przygotowani. Mam nadzieję, że po ostatnim gwizdku bedzie nam dane cieszyć się na środku boiska - dodaje popularny "Kobza".
Michał podkreśla, że każdy mecz jest nagrodą i zwieńczeniem przygotowań, treningów. To moment, dla którego się poświęcami. Nie ma mowy o nerwach. To bardziej adrenalina, przyjemność - kończy.
Komentarze (0)