Radzyńska komenda otrzymała informacje o kłusowniku, który został zauważony na terenie łąk w miejscowości Skrzyszew. Z relacji zgłaszającego wynikało, że mężczyzna może również nielegalnie posiadać broń.
Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci z Wydziału Kryminalnego. Podczas dojazdu we wskazane miejsce policjanci zauważyli odpowiadającego rysopisowi mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął uciekać. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany. Nie przyznawał się początkowo do posiadania broni, twierdząc, że przyjechał na grzyby. W trakcie prowadzonych czynności wskazał jednak funkcjonariuszom miejsce ukrycia broni, którą pozostawił kiedy zauważony został przez świadka. Przyznał również, że tego dnia wyszedł na polowanie.
Funkcjonariusze zabezpieczyli rozłożoną na dwie części broń samodziałową, tj. lufę wraz z lunetą oraz mechanizm spustowy wraz z drewnianą kolbą. Obok znajdował się również pokrowiec na lufę.
Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. 52-latek usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Posiadanie broni palnej bez zezwolenia zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.