“Czyje interesy reprezentują europejscy politycy?” – Marcin Romanowski o łapówkach w Parlamencie Europejskim
Czy wysocy rangą unijni urzędnicy przyjmowali milionowe łapówki w zamian za wspieranie interesów Kataru? W proceder może być zamieszanych nawet 60 europarlamentarzystów. Sprawę komentuje Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Ponad miesiąc temu do aresztu trafiła jedna z czołowych polityków Unii. Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego – Eva Kaili. Miała ona przyjąć nielegalne korzyści majątkowe za wspieranie pomyślnych dla Kataru rozwiązań. Duże sumy pieniędzy miały trafić również na konta jej męża i ojca. Greczynka znana jest ze swojego negatywnego podejścia do Polski i Polaków. Wielokrotnie nawoływała do nakładania sankcji na nasz kraj, przez rzekome nieprzestrzeganie praworządności i wprowadzanie totalitaryzmu. Oskarżenia bez pokrycia zniknęły z jej strony internetowej (jak i cała jej witryna) dopiero po trafieniu do aresztu.
– Czyje interesy reprezentują europejscy politycy? To pytanie nasuwa się samo, kiedy widzimy, że po nieustannym ataku na demokratycznie wybrany rząd w suwerennym, europejskim państwie te same osoby stają po stronie Kataru – arabskiego kraju, który wielokrotnie oskarżany był o łamanie praw człowieka. Jedyną rzeczą, która wpływa na takie zachowanie są w tym przypadku pieniądze – komentuje sytuację Marcin Romanowski, Wiceminister Sprawiedliwości
.
Wśród osób zamieszanych w aferę “katargate” i przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za reprezentowanie interesów Kataru może być nawet 60 unijnych polityków. W dużej mierze to członkowie Socjalistów i Demokratów. Do partii S&D należą m.in. Robert Biedroń czy Leszek Miller – główne twarze polskiej lewicy. Szacuje się, że na konta zamieszanych w korupcję polityków mogło zostać przelanych nawet kilkadziesiąt milinów dolarów.
– Unia zmaga się z wieloma wewnętrznymi problemami, których wcale nie stara się rozwiązać. Zamiast stosować działania, które mają na celu zatrzymanie korupcji, eurokraci wolą wprowadzać zmiany i regulacje uderzające w wiele państw. Robią to pod przykrywką własnej ideologii. Solidarna Polska od dawna apeluje o zatrzymanie ustępstw wobec m.in. lobby LGBT czy pseudoekologów. Ich działania to destabilizacja wspólnoty i osłabienie roli suwerennych państw narodowych, co może być na rękę mi.in. Rosji – dodaje Marcin Romanowski, Wiceminister Sprawiedliwości.
To kolejny w ostatnim czasie przykład rażących nieprawidłowości w funkcjonowaniu organów Unii Europejskiej. Już wcześniej wobec Ursuli von der Leyen wszczęto prokuratorskie śledztwo. Niemiecka polityk i szefowa Komisji Europejskiej miała działać na korzyść właściciela firmy Pfizer podczas podpisywania kontraktu na unijne dostawy szczepionek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.