Magdalena Mateusiak pochodzi z Osowna, uczyła się w I LO w Radzyniu, ma 21 lat, a obecnie studiuje dziennie Zarządzanie i Inżynierię Produkcji. W wolnym czasie gra na gitarze, już od 11 roku życia, lubi podróżować, zwiedzać nowe miejsca, poznawać ludzi i ich obyczaje. Pochodzi z wielodzietnej rodziny, ma aż ósemkę rodzeństwa. - Jestem z nimi bardzo zżyta, dlatego kocham święta, dzięki nim możemy się spotkać, porozmawiać, poopowiadać co u nas, jest nas wtedy bardzo dużo, głośno oraz wesoło. Dlatego też moja mama jest moim autorytetem, podziwiam ją za to, że wychowała nas wszystkich na dobrych ludzi, dała radę to wszystko ogarnąć, a poza tym gotuje najlepiej pod słońcem - mówiła naszej redakcji.
Już za nią Miss Polski Lubelszczyzny, teraz pora na Miss Polonia
Obecnie studiuje w Lublinie, od 24 grudnia 2019 r., jest zaręczona, jej narzeczony również pochodzi z okolic Radzynia. - Bardzo go kocham. Wspiera mnie we wszystkim, co robię i znosi moje szalone pomysły. Uważam, że jestem w bardzo udanym związku - mówi nasza Miss. Jej mama Ewa Mateusiak jest sołtysem wsi Osowno. Warto podkreślić, że Magda ma już za sobą udział w konkursach piękności, w tym roku postanowiła pójść o krok dalej i wziąć udział w konkursie Miss Polonia.
Start
- Jeśli chodzi o udział w konkursie, to już rok temu miałam ochotę wystartować. W tym roku zdecydowałam, że spróbuje swoich sił. Po doświadczeniach, sprzed dwóch lat wiem, że to fajna przygoda, zdobywanie nowych wrażeń i znajomości
- mówi. Zgłosiła się do konkursu piękności, przez stronę internetową Miss Polonia i została zakwalifikowana do kolejnego etapu, w którym z grupy 10 dziewczyn została wyłoniona jedna.
Jury mnie wybrało
- Jeśli chodzi o przejście do kolejnego etapu, czyli do grona Półfinalistek Miss Polonia, nie przeszłam niestety dzięki głosującym, ale dziękuję wszystkim, którzy wysłali na mnie SMS-y. Jury mnie wybrało, nie ukrywam - byłam mile zaskoczona i szczęśliwa, ponieważ dla mnie to już sukces być zauważoną i docenioną w tak wielkim gronie pięknych kobiet
- podkreśla Magda.
Kolejna faza przygotowań
Obecnie przygotowuje się do półfinału, który będzie przeprowadzony pod koniec września. - Aż 100 półfinalistek, z czego 20 przejdzie do finału. Ale podchodzę do całego konkursu ze stoickim spokojem. Na eliminacjach do finału czeka mnie rozmowa z jury i prezentacja, zamierzam być sobą w stu procentach, stawiam na naturalność - przyznaje. I podkreśla: - Miłym zaskoczeniem było dla mnie, gdy zostałam wybrana przez jury do półfinału, szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego. Poza tym w o swoim otoczeniu usłyszałam dużo miłych słów i zauważyłam, ile osób w takich sytuacjach stoi za mną murem i mi dopinguje.
A o czym marzy nasza Miss?
- Generalnie od dwóch lat wszystko, o czym marzyłam kiedyś, czyli zdanie matury, dostanie się na studia i aby rodzina oraz najbliżsi byli zdrowi, się spełniło. Teraz chcę ukończyć studia i to z bardzo dobrymi wynikami, naukę stawiam na pierwszym miejscu. Marzę o wyjeździe na Malediwy, to miejsce ma w sobie coś wyjątkowego. Chciałabym otworzyć własną działalność, ale co dokładnie, zostawię dla siebie, aby nie zapeszyć
- zdradza rąbka tajemnicy.