„Teraz mieliśmy już być w komplecie, wszyscy zdrowi, szczęśliwi. Mieliśmy we czwórkę cieszyć się naszą zwyczajną codziennością. Nie oczekiwaliśmy od życia zbyt wiele. Wystarczyłoby nam zdrowie, a wtedy z całą resztą dalibyśmy sobie radę.” - mówią rodzice.
Długo oczekiwane dziecko urodziło się z rzadką wadą wrodzoną obu nóżek. W prawej chłopczyk nie ma kości strzałkowej, piszczelowa wygięta jest w łuk a w stopie brakuje dwóch palców. W lewej piszczel również jest wygięty, kość strzałkowa jest niedorozwinięta, a w stopie brakuje jednego palca. Prawa nóżka jest krótsza od lewej. Z biegiem czasu dysproporcja w długości nóg będzie się pogłębiać.
Podobnie jak u większości dzieci dotkniętych hemimelią strzałkową, tak samo u Wiktorka występują problemy współistniejące, takie jak deformacja stóp, stawów skokowych oraz koślawość obu kolan.
Rodzice są po konsultacji z doktorem Paleyem - światowej sławy ortopedą, który postawił diagnozę i przedstawił plan leczenia. Od niedawna takie operacje są przeprowadzane w filii instytutu w Warszawie, a rodzice Wiktorka nie muszą już lecieć za ocean. Pierwsza operacja musi odbyć się między 18 a 24 miesiącem życia Wiktorka. Leczenie ma składać się z kilku etapów.
Koszt to prawie pół miliona złotych. Rodzice nie są w stanie pokryć kosztów operacji dlatego proszą o wsparcie. W tym celu po spełnieniu wszystkich procedur założyli konto na portalu pomocowym siepomaga.pl. Wymaganą kwotę chcą zebrać do końca lutego 2021 roku.
„Czeka nas długa i trudna droga, jednak jesteśmy bardzo zmotywowani, by ją przejść. Od tego zależy cała przyszłość Wiktorka! Jego samodzielność w życiu dorosłym. Musimy to zrobić dla niego! Dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie w gromadzeniu funduszy na pomoc Wiktorkowi. Za każdą okazaną z Państwa strony pomoc, będziemy ogromnie wdzięczni! Dodatkowe wsparcie finansowe to szansa na normalne życie naszego synka. - mówią rodzice.
Wiktorek jest silnym chłopcem, nie uronił nawet jednej łzy podczas badania fizykalnego wykonanego przez dr Paley'a, polegającego na ocenie zakresu ruchomości stawów kończyn dolnych, oporów, wrażliwości uciskowej - jestem przekonany, że dzielnie zniesie bolesny powrót do zdrowia - podkreśla tata.
Pomóżmy rodzicom Wiktorka by ich wysiłek w walce o zdrowie i szczęśliwe dzieciństwo synka nie został spisany na straty.
Jeśli ktoś chciałby wspomóc leczenie małego Wiktorka, może to zrobić na platformie siepomaga.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.