Przez większość meczu przeważała Chełmianka, ale bramka Orląt była twierdzą nie do zdobycia. Zmiennicy w drugiej połowie przeważyli szalę zwycięstwa na rzecz gospodarzy. W pierwszej połowie dłużej przy piłce byli gracze Chełmianki, jednak atakowali dość sztampowo i niezwykle skoncentrowana defensywa Orląt, dowodzona przez Radosława Kursę i Arkadiusza Kota radziła sobie dość pewnie. Gospodarze cierpliwie czekali na okazję do kontrataków, w których Macieja Wojczuka wspomagać mieli Karol Kalita, Jakub Syryjczyk i Jan Bożym.
Do przerwy bez bramek
Na początku drugiej połowy za Bożyma wszedł, bardzo zmotywowany Karol Rycaj. Obraz gry nie ulegał zmianie i kibice zaczęli się nawet upewniać, że w razie remisu nie ma dogrywki i od razu będą karne. I wtedy trener Artur Bożyk podjął serię zwycięskich decyzji. Najpierw, dość zaskakująco, za Kursę wpuścił Mateusza Chyłę, potem dał szansę, wracającemu do zdrowia Edvinasowi Baniulisowi. Kilka sekund później właśnie Chyła wykazał się z największą przytomnością umysłu i po rzucie rożnym z bliska rąbnął do bramki.Goście wściekle zaatakowali, w pole karne leciały kolejne dośrodkowania ale świetnie radzili sobie defensorzy i bramkarz Bartosz Klebaniuk.
Gospodarze kilka razy mieli szansę w kontratakach i wreszcie po jednym z nich, w doliczonym czasie gry, zwycięskiego gola zdobył Karol Rycaj. Chwilę potem można było zacząć świętowanie. Kapitan Patryk Szymala odebrał tacę z medalami, czek na 40 tys. złotych oraz puchar, który szybko poznał smak szampana.
Komentarz Kibice Orląt jeszcze przez długie lata nie będą mieli problemu z odpowiedzią na pytanie, co robili 29 lipca 2020 wieczorem
Ich ulubieńcy zagrali znakomity mecz, pokazali piłkę może nie specjalnie efektowną ale konsekwentną, inteligentą i skuteczną. Cieszy, że bohaterami byli wychowankowie: Arek Kot – absolutny MVP meczu, odważni Bożym i Kuźma oraz Rycaj.
Niskie ukłony dla trenera Bożyka, który ułożył dobry plan batalii i dopilnował jego realizacji w najdrobniejszych szczegółach. A może ta ekipa poradzi sobie i z Pogonią Siedlce? Bo czemu by nie?
Orlęta – Chełmianka 2:0 (0:0) Bramki: 71 Chyła, 90 +3 Rycaj Orlęta: Klebaniuk – Szymala, Kursa (62 Chyła), Kot, Nowosadko, Bożym (46 Rycaj), Kamiński, Kalita (84 Kuźma), Kobiałko, Wojczuk (90 Idzikowski), Syryjczyk (70 Baniulis). Żółte kartki: Kot, Baniulis Kamiński – Bednara, Wołos, Bonin, Ciołek Widzów 500 Sędziował: Piotr Burak
fot. Radosław Szelech