Uroczystą liturgię koncelebrowali proboszczowie radzyńskich parafii, księża sieniorzy oraz były proboszcz Św. Trójcy, ks. Andrzej Kieliszek.
Oprócz wspólnoty Kościoła, drugą ważną dla nas wspólnotą jest naród i państwo. Historia Kościoła w Polsce oraz naszej państwowości, narodowości jest bardzo ze sobą powiązana. Jesteśmy tymi, którzy realizują pamięć historyczną, troszczą się o nią. Naszymi myślami wracamy 40 lat wcześniej, do przemian, w których szczególne miejsce miał ten ogromny ruch. Chcemy dziękować za to wszystko, czego dokonała "Solidarność", za ludzi "S" w wymiarze ogólnopolskim i naszym, lokalnym.
- powiedział na rozpoczęcie liturgii proboszcz parafii Św. Trójcy, ks. Krzysztof Pawelec.
Solidarność to jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Solidarność została zdradzona, członków NSZZ jest niewiele. Zdradził ją sam szef, pierwszy przewodniczący. Zdradzili ludzie "Solidarności", którzy często wpechali się do władzy, wpychali się do naszych kościołów, żeby coś zyskać, a później nas opluli, podeptali. To były wilki w owczej skórze, które przyszły, aby rozdrapać wielką ideę.
Wielki zryw, prrzez jednych określany ruchem społecznym, narodowym, przez innych nawet powstaniem, rewolucją, insurekcją. Stała się wyjątkowym doświadczeniem Polaków.
Boleję nad tym, że wśród nas jest tak mało solidarności, że wciąż się kłócimy. Nie żyjemy jednym duchem, wciąż coś nas dzieli. Umiejmy być solidarni! Chciejmy być prawdziwą "Solidarnością"!
- podkreślał w homilii ks. Henryk Och, który przypomniał historię radzyńskich struktur "S" i ich twarzy: Juliana Mazurka, Włodzimierza Dzięgę. Powrócił do historii święcenia w tych murach krzyży, wieszanych później w radzyńskich zakładach pracy i liceum ogólnokształącym.
Piękny jubileusz
40 lat to też piękny jubileusz. Ile dobra z tego wyrosło, ile przetrwało w rodzinach, ilu ludzi się przy tym rozwinęło. Ile zostało dla pokoleń, co po nas idą, w opracowaniach, książkach. Dziękujemy za tych ludzi, za te chwile, za tego ducha.
- mówił na zakończenie mszy św., ks. Roman Wiszniewski
Dalszą część obchodów moderował wicestarosta radzyński, Michał Zając.
To wyjątkowe wydarzenie w najnowszej historii Radzynia. Tak wiele lat trzeba było czekać, aby w przestrzeni publicznej znalazł się widomy znak "Solidarności" w naszym życiu, sercach, umysłach. Ten znak będzie nam przypominał tych wszystkich ludzi, którzy poświęcili swoje zdrowie, ale też często życie, aby Polska była wolna, narodem dumnym i narodem z przyszłością. Budzi szacunek do naszych poprzedników, ale i wskazuje drogę dla wszystkich nowych pokoleń.
- powiedział burmistrz Radzynia, Jerzy Rębek.
Przewodniczący Rady Miasta, Adam Adamski przytoczył podjętą uchwałę o nadaniu nazwy NSZZ "Solidarność" nowo wybudowanemu rondu.
Poświęcenia ronda dokonał dziekan dekanatu radzyńskiego, ks. Roman Wiszniewski. Jerzy Bednarczyk, przewodniczący Regionu Środkowo-Wschodniego podziękował wszystkim zebranym, tym którzy przyczynili się do upamiętnienia wielkiego ruchu społecznego.
Dalsza część obchodów odbyła się w sali kina "Oranżeria", podczas której można było obejrzeć wystawę IPN "Kościół i Solidarność"