Litewsko-Polsko-Ukraińska Brygada im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego składa się z Polaków, Litwinów i Ukraińców. Jednostka jest powołana tylko do działań pokojowych i nie bierze udziału np. w mijsach w Afganistynie czy działaniach na granicy polsko-białoruskiej, gdzie obowiązuje stan wyjątkowy. Na granicy koczują imigranci m.in. z Afganistanu, Syrii i Iraku, którzy próbują nielagalnie przekroczyć granicę. Stan wyjątkowy obowiązuje w części województwa lubelskiego i województwa podlaskiego. Z kolei w ostatnuim czasie na budynku dowództwa Wielonarodowej Brygady przy ul. Radziszewskiego pojawił się napis "4 zmałych, wasza wina", co ma związek z ostatnimi wydarzeniami na granicy, o których poinformował w niedzielę (19 września) premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych.
- W rejonie przygranicznym znaleziono zwłoki trzech osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę. Po stronie białoruskiej zaś zwłoki kobiety. Jestem po rozmowie z komendantem Głównym Straż Graniczna gen. Tomaszem Pragą oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariuszem Kamińskim. Na miejscu pracują służby i prokuratura, która wyjaśnia okoliczności tragicznego wydarzenia. Należy zbadać ewentualny związek powyższych dramatycznych zdarzeń z dotychczasowymi białoruskimi prowokacyjnymi działaniami mającymi miejsce na naszej wschodniej granicy - czytamy na profilu Facebook, Mateusza Morawieckiego.
CZYTAJ TAKŻE: Województwo lubelskie: Prezydent Andrzej Duda zdecydował o stanie wyjątkowym w naszym regionie
W poniedziałek (20 września) odbyła sie konferencja prasowa w trakcie której premier poinformował, że trzy osoby, które przekroczyły polską granicę, zmarły na skutek głównie hipotermii i wycieńczenia. Szef rządu dodał, że nie jest znana ich tożsamość, ale podkreslił, że "zrobimy wszystko, żeby nie byli to ludzie ananimowi". - Chcemy, żeby każdy w sposób jak najbardziej godny został potraktowany - zaznaczał.
Premier tłumaczył również, w jaki sposób imigranci trafiają na granicę. - Jesteśmy absolutnie pewni, że osoby z terytorium Białorusi są przewożone do nadgranicznych placówek straży granicznej białoruskiej, tam są one lokowane, tam są instruowane i są przewożone również środkami straży białoruskiej, białoruskich funkcjonariuszy, nad granicę polską - wyjasniał Morawiecki. - Mamy rozliczne dowody w naszych rękach, że jest to systematyczna, zorganizowana akcja po stronie funkcjonariuszy białoruskiej Straży Granicznej, funkcjonariuszy białoruskiej policji.
Pozostałą część artykułu przeczytasz tutaj.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.