- W zmarłym straciliśmy szanowanego pedagoga, wychowawcę wielu pokoleń młodzieży, zawsze oddanego matematyce, którą nazywał Królową Nauk. Na zawsze pozostanie w życzliwej pamięci nas, członków społeczności I Liceum Ogólnokształcącego w Radzyniu Podlaskim, z którą profesor Czesław Głąb czuł się mocno związany - mówiła podczas ostatniego pożegnania Ewa Grodzka, dyrektor liceum, ale także jego uczennica.
W pracy zawodowej był bardzo uczciwy, rzetelny i konsekwentny
- Zawsze skrupulatnie przygotowany do kolejnych lekcji. Wyznaczał sobie konkretne cele i dążył do ich osiągnięcia. Był wymagający nie tylko wobec uczniów, ale przede wszystkim wymagał od siebie. Posiadał bardzo bogatą wiedzę w zakresie matematyki, którą potrafił przystępnie przekazać uczniom. Odznaczał się wyróżniającymi umiejętnościami pedagogicznymi. Jego uczniowie byli zawsze solidnie przygotowani do matury. Najzwyczajniej lubił młodzież. Był jej prawdziwym przyjacielem. Swoich uczniów żartobliwie i życzliwie nazywał Kwiatem Podlasia - dzieliła się wspomnieniami.
"Odszedł wspaniały człowiek"
To słowa Tadeusza Pietrasa, który życiu liceum poświęcił zawodowo 35 lat życia. Wspomina: - Dzieciństwo śp. profesora przypadło na ostatnie lata II RP i czasy niemieckiej okupacji. Niemal całe zawodowe życie na powojenny okres, w którym patriotyzm w zawodzie nauczycielskim można było okazywać solidną pracą i otwieraniem drzwi do wyższego wykształcenia kolejnym rocznikom młodzieży. W czasie pracy w liceum ogólnokształcącym przygotował wielu swoich uczniów do studiów matematycznych i politechnicznych. Z ogromnym szacunkiem odnosił się do wychowanków i ich rodziców. Prowadził chór szkolny, był opiekunem Spółdzielni Uczniowskiej, aktywnie działał w szkolnym ognisku ZNP. Często był wsparciem dla koleżanek i kolegów, jako niekwestionowany autorytet, zwłaszcza dla rozpoczynających pracę w zawodzie nauczycielskim. Jego głos na zebraniach Rady Pedagogicznej był zawsze wyważony i rozsądny.
Uczeń Henryk Hałajko, dzisiaj przedsiębiorca o międzynarodowym statusie, wspominał:
- Z mojej 33-osobowej klasy, którzy w 1975 r. otrzymali z rąk profesora Czesława Głąba świadectwo dojrzałości, wszyscy ukończyli studia wyższe.
Pogrzeb profesora
18 listopada mszę św. żałobną koncelebrowali w kościele pw. Trójcy Świętej ks. Arkadiusz Markowski, katecheta w radzyńskim I LO i ks. dr Jacek Golbiak, absolwent liceum z 1982 r. i uczeń Czesława Głąba.
Ciało profesora spoczęło na cmentarzu komunalnym w Radzyniu Podlaskim, a jego grób przykryły liczne wieńce, w tym od uczniów i wychowanków.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.