W dzisiejszych czasach szybkiej informacji internetowej robienie papierowego tygodnika to zadanie dość skomplikowane i często wygranie wyścigu o newsa jest po prostu niemożliwe. Optymizmem za to napawa fakt, że jeśli chodzi o wymianę poglądów, nieco pogłębioną dyskusję, odrobinę analizy, teksty, których nie czyta się w kolejce w mięsnym - ciągle wygrywa papier!
Zobaczcie, Łaskawi Państwo, jak niespodziewanie się tu kolorowo i różnorodnie we Wspólnocie Radzyńskiej zrobiło. Mamy naszą stronę z Wiejskim Skrybą, Andrzejem i Radkiem. Nie wiem, jakie poglądy ma Skryba (znaczy wiem, ale to nie o tym... grunt, że ma też zabawne...). Pozostałych trzech: niby każdy inny, ale raczej wszyscy jesteśmy zgodni, które nazwiska bez wątpienia należy pisać przez "ch". Jest wizerunkowa rubryka środowiska burmistrza Jakuba Jakubowskiego. Przeciwwagą dla dziadersów - ewidentnych i zakamuflowanych - jest trybuna rewelacyjnych zdolnych ludzi z licealnego "Bezmyślnika". No i teraz dołączyła w rozmiarze całej strony "Konserwa radzyńska", czyli grupa przeważnie doświadczonych, o ustalonej renomie publicystów skupionych do tej pory wokół profilu fejsbukowego o tejże nazwie. Ponieważ w dużej części przyjęli formułę występowania pod literackimi aliasami, nie wymieniam pleno titulo.
Porządny felietonista nowych (starych...) kolegów powinien powitać jakimiś złośliwościami i szpilami. Od progu, ku uciesze Czytelników, rozkręcić zadymę. Że ten cały konserwatyzm polega na tym, że Adam po raz czwarty, co najmniej, na przestrzeni trzynastu lat, dał do druku ten sam felieton (nie, żeby był kiepski... nie, żebym sam tak nie robił...). Że największe dyskusje w internecie udało się im dotychczas wywołać tekstami o podpaskach w bibliotece miejskiej (zajrzyjcie - post X. Robaka z 14 lutego...) albo o związku między szczepionkami a autyzmem (kurde, siły nie mam do niektórych... - tekst z 3 kwietnia, Brat Paweł, cyrk zaczął się w komentarzach...). Albo dopytać z nadzieją, czy zabierają ze sobą najciekawsze pióro ensemblu, czyli stałego komentatora Pawła Podsiadłego. Zdolny facet (po rodzicach!), erudyta, umie pisać - trzeba na gościa uważać.
Ale ja tam porządnym felietonistą nie jestem.
Witajcie chłopaki na pokładzie, fajna gazeta się z tego robi. Zbigniew Smółko
Zobacz również: (Felietony innych autorów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.