Dwa tygodnie temu zgłosiłem w tym miejscu przekazany mi przez mieszkańców pomysł, żeby może przy wsparciu Powiatu właśnie namówić Wojewodę na założenie w Radzyniu punktu paszportowego. Napisałem też w tej sprawie do Starosty interpelację i podniosłem rzecz na Sesji Rady. Początkowo Starosta, jak się wydaje, wcale nie był przekonany, że to potrzebne, ale kiedy dołączyła do nas Pani Burmistrz Bożena Lecyk i zakomunikowała, że Miasto też to dostrzegło i nawet już po cichu zaczęło działać (super, wielkie brawa, to właśnie tak powinno wyglądać!) to i głowę Powiatu opuściły wątpliwości. Wyglądało więc, że tak czy siak, tymi rękami czy innymi da się sprawę załatwić. Koniec tematu.
Ale Wicestarosta Ireneusz Mroczek postanowił, żeby stało się zadość przepisom, odpowiedzieć mi jeszcze na piśmie. I nieszczęście gotowe...
Widząc kopertę z poleconym, pomyślałem, że przeczytam coś w stylu: "ok, fajny pomysł, wiemy, że wzięło się już za to Miasto, jak będzie trzeba, to pomożemy, sprawa jest w toku". I byśmy się rozeszli do swoich zajęć.
Ale chłop dodatkowo postanowił naprężyć muskuły i pouczyć mnie, że na Lubelszczyźnie takimi inicjatywami zajmują się tylko samorządy miejskie i żebym się douczył, co jest w czyich kompetencjach. Że może na Mazowszu to robią także powiaty, ale w województwie lubelskim tylko miasta. "W przyszłości proszę o uprzednią weryfikację, czy przedmiot zapytania realizowany jest w ramach kompetencji danego organu"- przeczytałem. Więc służę uprzejmie, rzecz jest zweryfikowana. W województwie lubelskim, w dawnych miastach wojewódzkich (Zamość, Chełm, Biała Podlaska), takie punkty usytuowane są w budynkach starostw. Ponadto na miejscu można załatwić sprawę w Puławach - oczywiście również w Starostwie, punkt powstał zresztą przy współdziałaniu innych samorządów powiatowych z Opola i Ryk, w pierwszych dwóch latach działania wydał 4 tysiące dokumentów. W Kraśniku punkt paszportowy jest... tak, w Starostwie. Miasta z kolei goszczą Biura Paszportowe w Świdniku, Lubartowie, Biłgoraju i Krasnymstawie - dane ze strony Urzędu Wojewódzkiego.
Kurczę, wystarczyła dosłownie minuta w internecie, nawet tyle się nie chciało...
Jak ktoś kiedyś powiedział: jeśli chcesz robić - szukasz sposobu. Jeśli nie chcesz - szukasz powodu. Dobrze, że akurat władzom Miasta się zachciało robić (jeszcze raz brawo!), jeżeli uda się sprawę doprowadzić do szczęśliwego końca, to wszystkim nam będzie o jeden drobiazg łatwiej.
Zbigniew Smółko
Zobacz również: (Felietony innych autorów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.