reklama

Magnificencjo Darku: niskie ukłony! Mówię, jak jest

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: redakcja

Magnificencjo Darku: niskie ukłony! Mówię, jak jest - Zdjęcie główne

Zbigniew Smółko

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Aż niedźwiedź z herbu ryczy. Radzyńskie opinieKolejny rok akademicki rozpoczął Radzyński Uniwersytet Trzeciego Wieku. Po raz pierwszy jego prac nie będzie koordynował założyciel, wieloletni lider, dobry duch, siła napędowa Dariusz Gałan. Koniec epoki.
reklama

Dwadzieścia lat temu był pionierem. Dzisiaj takie projekty jak UTW, Kluby Seniora, rozmaite stowarzyszenia emeryckie organizowane przez gminy świetlice środowiskowe będące miejscem spotkań osób "odpowiednio wcześnie urodzonych" są czymś zupełnie naturalnym, do czego zdążyliśmy już przywyknąć. Na początku stulecia tak nie było. Wszyscy po trosze uczyli się nowej sytuacji, w której starsza pani i pan po odchowaniu wnuków ani myślą o kwękaniu, chorowaniu i kładzeniu się do trumny, a wręcz przeciwnie: chcą być i bywać, żyć, uczyć się, poznawać ludzi i miejsca, czasem odrabiać w tej dziedzinie wieloletnie zaległości. 

I tutaj na scenie pojawił się Dariusz. W Radzyniu nie było go całe lata, długo zawodowo związany był z Białymstokiem (ha! to wiele tłumaczy! pozdrawia Zbyszek z Moniek!). Ale kiedy wrócił, natychmiast wziął się do działania. W jego wykonaniu to wyglądało na dość proste: sala w kinie w Oranżerii, namówiony bez najmniejszych problemów jakiś lokalny albo i przyjezdny "uczony w piśmie". No i audytorium... Panie (wyraźna przewaga liczebna...) na każdym kroku pozwalały odczuć, że cieszą się ze spotkań. A podwójnie miło im było, że przewodniczy im taki dworny i elegancki dżentelmen. Dowcipny, opiekuńczy, zaradny...

reklama

Sam kilka razy pełniłem funkcję wykładowcy - strażaka: jak się zamówiony mówca w ostatniej chwili "wysypał", to łatałem dziurę: było coś o kuchniach klasztornych, lokalnych pobożnych Żydach i - zdaje się, że dla kontrastu - chyba coś się wydarzyło o seksualnych przygodach Izabeli Czartoryskiej. Potem przez niemal dwa lata prowadziłem pod błogosławieństwem i z inspiracji Darka podobny projekt w Wohyniu. 

Z nowym rokiem akademickim obowiązki przyjęła pani Krystyna Matejek. Już jestem umówiony z Uniwersytetem na wtorek na włóczęgę po Nadbużu i - kiedyś na wiosnę - kolejny wykład. Jakoś to będzie, wygląda, że całkiem nieźle. 
Darek: dziękuję. Jesteś wzorem.  

Zbigniew Smółko

reklama

Zobacz również: (Felietony innych autorów)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo