reklama
reklama

Pochwała seniorów. Mówię jak jest

Opublikowano:
Autor:

Pochwała seniorów. Mówię jak jest - Zdjęcie główne

Zbigniew Smółko

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aż niedźwiedź z herbu ryczy. Radzyńskie opinieSam powoli wchodzę w wiek dojrzały, trochę doświadczenia z ludźmi i samym sobą człowiek już przez pół wieku złapał. Ale jednak ciągle staram się żyć w zgodzie z tym dwudziestoletnim gamoniem, który jeszcze, nieświadomy okoliczności, siedzi w środku. Okazuje się, że nie tylko u mnie
reklama

Jesteśmy jako pierwsi w dziejach ludzkości w dość nietypowej sytuacji społecznej. Otóż kiedyś byłeś sobie kolejno dzieciakiem, młodzieńcem, potem zostawałeś młodym tatusiem, następnie poważnym ojcem rodziny. Jak już kark sztywniał a szyja miękła przechodziłeś w rolę dziadka, żeby, odchowawszy wnuki, taktownie położyć się do trumienki i nie zawracać młodszym głowy swoim zramoleniem. A teraz mamy nową jakość: otóż widzimy całe rzesze osób, które już wyszły ze społecznej funkcji babki dziadka i dalej są w fantastycznej intelektualnej formie, ciało jeszcze nadążą za apetytem na życie, są pełni energii i kreatywności. I nie tylko że sami sobie radzą świetnie ze sobą, to jeszcze mają światu sporo do zaoferowania

Co tu z takimi zrobić? 

Nic, sami sobie robią i to z najlepszym skutkiem. Organizują się, spotykają, wspierają wzajemnie, czasem wręcz trudno za wszystkim nadążyć. W każdym numerze Wspólnoty ponad połowa relacji z imprez to właśnie efekty działań Starszych Państwa.

reklama

Za każdym razem mam ogromną frajdę, kiedy spotykam się z klubami seniorów, studenterią z Uniwersytetów Trzeciego Wieku, wszelkimi klubami emeryta a nawet rencisty itd. Przecież to jeszcze są ludzie zdecydowanie bardziej do tańca niż różańca (autentyk: Ania Piekarska z PCK zapytała ostatnio swój klub seniora, jakie zajęcia im zorganizować. Orzekli że taneczne!!!). Wycieczka, pielgrzymka, kurs języka, wspólne gotowanie, jakieś wycinanki a może i po prostu posiedzenie razem nad herbatą, ciastkiem albo i butelką nalewki z malin (a co, jak wszyscy to i babcia!!!) Bez najmniejszej kokieterii: zdecydowanie wolę jako przewodnik oprowadzać grupę seniorów niż małolatów: są ciekawsi, bardziej zainteresowani, staranniej dopytują, nie marnują czasu. Boże, jak ja bym chciał za parę lat być tacy jak Wy... 

reklama

Wiecie co, Łaskawi Państwo? Są takie powszechne opinie, że głupio się z nimi publicznie nie zgadzać. Że "Mały Książę" jest ciekawy, że się nie powinno oglądać za sąsiadką, że trzeba stawiać na młodość. A guza tam, nieprawda. Nie bójmy się odważnie postawić na aktywną starość.  Zbigniew Smółko

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Wspólnota Radzyńska to najciekawszy, zawsze aktualny i bezstronny lokalny serwis infomacyjny. Zaglądaj do nas regularnie a nie przegapisz żadnego ważnego tematu, lub wydarzenia z Radzynia. Pamiętaj: radzyn.24wspolnota.pl Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama