reklama

Poproszę o nekrolog... Teraz. Mówię jak jest

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: redakcja

Poproszę o nekrolog... Teraz. Mówię jak jest - Zdjęcie główne

Zbigniew Smółko

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Aż niedźwiedź z herbu ryczy. Radzyńskie opinieTeksty wspomnieniowe o zmarłych powinno się pisać jeszcze za ich życia. Zwykle są tak miłe i serdeczne, że aż samym autorom pewnie głupio, że nie zdążyli tego zainteresowanym powiedzieć wcześniej. A i sam bym chętnie własny przeczytał. Po powstaniu takiego tekstu raz do roku, koło 1 listopada można by tylko wprowadzać aktualizacje. I w razie czego: cyk! gotowe!
reklama

Pierwszym skojarzeniem z okołoświątecznymi podróżami jest dla mnie ... jazda samochodem "pod prąd". Zwłaszcza kiedy jedziemy odwiedzić groby bliskich Małgosi w Lublinie i okolicach dostrzegamy, że ci wszyscy "bardzo miastowi" w tym samym celu tłumnie ruszają na wioskę, by przez chwilę pokontemplować te swoje "bardzo miastowe" korzenie. A my w tym czasie się cieszymy, że wieśniakami jesteśmy z wyboru (tu parę osób pewnie pod nosem powie coś przyjaźnie złośliwego - i słusznie...).

No właśnie... Coraz częściej zdarza mi się, nie tylko jesienią, pisać teksty wspomnieniowe, rozmaite pro memoria o ludziach, którzy, cholerny świat, nas za wcześnie zostawili. I mimo że swojej pięćdziesiątki wcale nie czuję, badania lekarskie pokazują 42, emocje mam dwudziestolatka a rozum Żona czasem wielkim głosem szacuje na góra wczesną podstawówkę - to zaczynam się zastanawiać nad własnym nekrologiem. A co, cwaniaczki, mi napiszecie?
I tak mi wychodzi, że ja chciałbym to po prostu przeczytać. Nie, nie z chmurki. Nie, żeby cenzurować. Drodzy Koledzy, Koleżanki zacne... Po cholerę w razie czego macie tworzyć coś na szybko, ślozy ronić na klawiaturę... Weźcie to zróbcie teraz, w wolnej chwili. Ja sobie przeczytam, korektę wam zrobię, pośmiejemy się razem, ustalimy jakąś wspólną, kanoniczną wersję niektórych epizodów i całej biografii. Po powstaniu takiego tekstu raz do roku, koło 1 listopada, można by tylko wprowadzać aktualizacje. 
Delikatnie proponuję, żeby zajął się tym redaktor Rafał Panas z Lublina. Zna mnie długo i dość ostrożnie przypuszczam, że może napisać całkiem niegłupio. Inni oczywiście też mogą próbować, czemu nie...  Nie proście tylko Radka Grudnia, bo będzie strasznie zajęty, on na taką okoliczność ma powierzone inne zadania. Warto czekać. 

reklama

Zbigniew Smółko

Zobacz również: (Felietony innych autorów)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo