Przypomnę, że to jego ekipa i zespół przygotowywał projekt instalacji elektrycznej w pałacu i kupował sprzęty do kawiarni. Wszystko w ramach renowacji z pieniędzy unijnych. A że gniazdka zaplanował na 220V, a zmywarki na "siłę"... Zdolny jest!
To on wybrał w przetargu wykonawcę, który nie poprawił Wyszyńskiego i nie zaczął remontu Warszawskiej. A teraz z troską wylewa krokodyle łzy.
Wydawało mi się, że jest mu wygodnie na emeryturze, ale widać otrząsnął się po nokaucie wyborczym, jaki dostał w zeszłym roku. Donald Trump po jednej kadencji Joe Bidena wrócił i zwyciężył! A jest znacznie od byłego burmistrza starszy. Do boju panie Jurku! Warszawska polityka też rozgrywa się pod dyktando emerytów Tuska i Kaczyńskiego. Osierocony lokalny aktyw PiS, zaczął słuchać się raczej instrukcji z Powiatu, a tu widzimy come back.
Trudno mi tylko zrozumieć po co? Miał swoje lepsze chwile i tak też mógł zostać zapamiętany, a teraz ewidentnie rozmienia się na drobne. Może odpowiedź kryje się w homilii, którą swego czasu wygłosił w kościele MBNP ksiądz Wiesław Kanach. Niektórzy mogą go kojarzyć z ksywki Napoleon, która nawiązywała do jego mikrego wzrostu. Wyjaśnienie wstępne - to były czasy sprzed viagry i braveranu.
Streszczę: najgorsi są faceci po pięćdziesiątce. Mowa o wieku. Pieniądze już mają, dzieci się usamodzielniły. Żona już nie podnieca, zdrowie na wiele też nie pozwala. I wtedy zaczynają pchać się do władzy. To jedyne co powoduje szybsze bicie serca i motywuje do wstawania z łóżka.
Jakbym kiedyś tak się zaczął zachowywać, to proszę kolegów i znajomych dajcie znać, że pora otrzeźwieć. Czego Jerzemu też życzę.
Radosław Grudzień
Zobacz również: (Felietony innych autorów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.