Jak podał konkurencyjny portaL, sprawa dotyczyła zarzutów, które Bożena Lecyk — wówczas radna — kierowała pod adresem ówczesnego burmistrza Jerzego Rębka i jego syna. Twierdziła, że inwestycja przy ul. Przemysłowej miała być prowadzona w sposób nierzetelny i z korzyścią dla Łukasza Rębka. W ocenie sądu te sugestie nie były oparte na faktach.
Odwołała się od decyzji sądu
- Wyrok nie jest prawomocny. Został wydany w oparciu o wybiórczą interpretację złożonych dowodów w sprawie. Już złożyliśmy apelację. Gdybym miała zrobić to jeszcze raz bez wahania podjęłabym taką samą decyzję. Broniłam pokrzywdzonej mieszkanki, która poprosiła mnie o pomoc bo nikt nie chciał jej wysłuchać. Nawet ówczesna Rada Miasta do której złożyła skargę na działanie byłego burmistrza. Czy sędzia zrobił to dobrze odpowie apelacja - pisała pod artykułem Wspólnoty Bożena Lecyk.
Żyła z Rębkiem jak pies z kotem
Bożena Lecyk przez wiele lat była radną Radzynia. W tych czasach włodarzem był właśnie Jerzy Rębek. Podczas sesji a także w mediach wielokrotnie popadali w konflikty. Nie zgadzali się praktycznie w większości spraw. Podobnie było także w tej historii. Poszło o ulicę Przemysłową. Sytuacja z nią związana miała duży wpływ na wynik wyborów samorządowych w 2024 roku.Obecna wiceburmistrz wielokrotnie zwracała uwagę na poczynania Jerzego Rębka. Zauważała problemy pałacu czy niekompetencję urzędników. Stała po stronie lokalnych mediów, gdy magistrat faworyzował portal Stowarzyszenia "Podróżnik" i wypraszał inne redakcje.
Wcześniej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.