Przypomnijmy, w ostatnim miesiącu ustabilizowana sytuacja w radzyńskim szpitalu gwałtownie tąpnęła. O rezygnacji ze stanowiska dyrektora szpitala poinformował starostę Robert Lis, zrezygnował z posady dyrektora ds. medycznych Robert Węgłowski. Kłopoty z zarządem, jak się okazało chwilę później, to nie jedyny powód do troski. Nad oddziałem chirurgii po raz pierwszy od powstania oddziału zawisła groźba zamknięcia z powodu braku personelu medycznego. Ordynator tego oddziału, Piotr Izdebski potwierdził naszej redakcji, przejście do Łukowa. - Jest realne zagrożenie zawieszenia oddziału – przyznał dyrektor Robert Lis. Podkreślił, że sam został zaskoczony decyzją Piotra Izdebskiego. – Kiedy składałem rezygnację z funkcji dyrektora szpitala, sytuacja była ustabilizowana, ordynator ustalał grafiki pracy, plany. Wydawać by się mogło, że wszystko jest ok. Okazało się jednak, że w tym samym czasie dogadywał się w sprawie umowy i stawek w szpitalu łukowskim – powiedział.
Łuków płaci mniej, ale doktor Izdebski podtrzymuje chęć zmiany miejsca pracy z istotnych dla siebie powodów, z których brak zespołu jest kluczowy. Jarosław Sosnowski, z-ca dyrektora ds. administracyjno – technicznych powiedział o jakich stawkach mowa. Szpital szuka chirurgów w promieniu 200 km od Radzynia. Stawki dla chirurga w prywatnym sektorze mogą wynieść nawet 500 zł, w ciągu dnia kilkanaście tys.zł. – Służba państwowa jest mało konkurencyjna wobec prywatnej – stwierdził, chociaż padła informacja, że nasz szpital jeśli chodzi o płace dla lekarzy płaci z górnej półki.
Daniel Grochowski, wójt gm. Radzyń, dopytywał, czy szpital nie jest w stanie zatrzymać dr Izdebskiego, który mieszka tutaj, w powiecie radzyńskim ? Dyrektor Lis stwierdził krótko:- Mogę to powiedzieć, bo jestem na wylocie. Krótko i zwięźle. Zespół buduje mistrz. A zadaniem dyrektora jest stworzyć zespół mistrzów.
Do spotkania, na którym przedstawiono wynik finansowy szpitala, powód wygaszenia oddziału ginekologiczno-położniczego, stan spraw sądowych z pielęgniarkami z wykształceniem magisterskim, wobec których zobowiązania szpitala wynoszą milion zł – napiszemy w papierowym wydaniu Wspólnoty Radzyńskiej. Jeszcze o jednej rzeczy. Tydzień temu szpital wizytował prof. Michał Zembala, prorektor ds Klinicznych KUL. Tematem rozmów w Radzyniu była możliwość utworzenia, na bazie naszych oddziałów, klinik w których mogliby się kształcić studenci Wydziału Medycznego KUL. W grę wchodzi strategiczne partnerstwo i nauczanie zawodu lekarza na poziomie potrzeb pacjenta szpitala powiatowego oraz podstawowej opieki zdrowotnej. Jest mowa o internie, ortopedii, chirurgii ( jeśli oddział zostanie obroniony), i innych. Rozmowy w toku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.