W wyniku zdarzenia zmarł 53-letni mężczyzna. Gdy na miejsce dotarła straż pożarna, wyważono drzwi. Z płomieni wybiegł mieszkający tam pies.
Dziś, kilkanaście godzin po pożarze błąka się on wokół domu i poszukuje swojego pana. Okoliczni mieszkańcy i sąsiedzi przynoszą mu jedzenie i interesują się jego losem. Co dalej stanie się z psem?
Wcześniej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.