W poprzednim felietonie dokonałem małej wiwisekcji stawek lokalnych podatków od nieruchomości. Chciałem sprawdzić, jak na tym polu prezentują się Czemierniki, wkrótce drugie miasto w naszym powiecie.
Wyszło mi, że na tle innych gmin i Radzynia jest lepiej niż przyzwoicie. I w przyszłości żadne "miejskie" przepisy same z siebie ich nie podniosą. Bo nie ma takich przepisów. Mogą to zrobić tylko przyszli miejsko-wiejscy radni, o ile taka będzie ich wola.
Jedna tylko stawka wydała mi się wysoka. I kiedy już wydawało mi się, że wiem bardzo dużo, a nawet zdołałem to opisać i opublikować, dowiedziałem się, że wszyscy mieszkańcy gminy Czemierniki, na mocy odrębnej uchwały, są od tego podatku zwolnieni. Prostuję więc i przyznaję: jeśli mamy na mapie powiatu mały podatkowy raj, to jest on w Czemiernikach.
***
Koło Gospodyń Wiejskich w Komarówce Podlaskiej ma 60 lat. Miałem przyjemność wziąć udział w uroczystym jubileuszu i obserwować, z jakim sercem i pasją dobrzy ludzie snują w Komarówce delikatne nici współpracy.
Poruszył mnie przegląd dokonań gospodyń z Komarówki na przestrzeni lat, z których ostatnie 30 działają pod wodzą jedynej i niezastąpionej Barbary Olszewskiej. Poruszył mnie piękny występ zespołu Malwy.
Największe wrażenie zrobił jednak na mnie (i nie tylko na mnie) widok wójta gminy, który przez całą imprezę miast wygodnie siedzieć i odgrywać rolę gospodarza, jak pierwszy z równych podawał gościom posiłki. Pouczający obrazek. Niezależnie od tego na jak wysokim stołku siedzisz - kiedy przychodzi czas - podwijasz rękawy i pomagasz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.