I. Młody chłopak, wciąż przed trzydziestką, przegrał walkę z nowotworem. Rozpaczliwie i do końca walczył o życie, o każdy kolejny dzień ze swoją żoną i rodziną. O każdy oddech, uścisk dłoni, spojrzenie i uśmiech. Tak wiele osób próbowało mu pomóc, odpowiedzieć na jego wołanie. Już wydawało się, że wszystko będzie dobrze...
II. Młoda dziewczyna, wciąż przed dwudziestką, przegrała walkę z życiem. W oczach najbliższych – wzorowa uczennica, uśmiechnięta harcerka, animatorka grupy oazowej, nastolatka z sercem na dłoni, niosąca pomoc ludziom i zwierzętom. Nie chciała dłużej oddychać, ściskać dłoni, nic oglądać, do nikogo się uśmiechać. Nikt nie był w stanie jej pomóc, wołała zbyt cicho. Nic nie zapowiadało, że będzie tak niedobrze...
Jak to wszystko możliwe?
***
Po śniadaniu ubieramy ciepłe swetry, kurtki i buty. Idziemy całą rodziną na spacer jesienną aleją. Nic nie mówimy. Trzymamy się za ręce i po prostu jesteśmy.
A może siedzimy na kanapie, przed telewizorem? Oglądamy cokolwiek. Nic nie mówimy. Trzymamy się za ręce i po prostu jesteśmy. A może pijemy razem herbatę? Widzimy razem przez okno sikorkę na gałęzi drzewa? Może dzwonimy do siebie tylko po to, żeby usłyszeć swój głos?
***
– Jaki dziś dzień? – zapytał Puchatek.
– Dziś – odpowiedział Prosiaczek. Na to Puchatek:
– To mój ulubiony dzień.
Jakub Jakubowski, samorządowiec, społecznik, animator kultury i grafik komputerowy
PRZECZYTAJ INNE FELIETONY JAKUBA JAKUBOWSKIEGO
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.