Jak wygląda w środku Centrum Kulturalno - Integracyjne w Czemiernikach ? Pokazujemy wnętrza

I zapowiadamy, że w kolejnym numerze Wspólnoty Radzyńskiej ukaże się obszerny wywiad z najmłodszym burmistrzem w powiecie radzyńskim. 

 - Chcemy, by centrum kultury było funkcjonalne i tętniło życiem. Na własny dom kultury czekaliśmy wiele dekad. I zrobimy wiele, by młodzież już nie musiała okupywać placu czy gromadzić się na schodach pod remizą, ale żeby miała chęć przyjść do domu kultury, skorzystać z sali gier, z biblioteki, kina. Czy przewidujemy wynajem sal na weekendy? Nie. Nam zależy, żeby to centrum tętniło życiem cały tydzień, a nie zamierało na soboty i niedziele. Postaramy się, by właśnie tak było  - podkreśla burmistrz Arkadiusz Filipek ( na zdjęciu). 

Ukończona budowa Centrum Społeczno-Kulturalnego na runku budzi zaciekawienie

Budynek wygląda imponująco. Jest stylizowany na dawną karczmę, która, jak głosi historia, właśnie w tym miejscu była ulokowana przed wiekami. - Teraz skupiamy się na realizacji wyposażenia, pracujemy nad wyborem firmy meblowej i projektu - tłumaczy  burmistrz.  Gmina pozyskała już pół mln zł na trzy lata na prowadzenie zajęć, w tych pieniądzach jest też część kwoty na meble. A w jakich pomieszczeniach one się pojawią? Powierzchnia użytkowa budynku to 500 mkw. Na parterze (255 mkw.) największa z sal o pow. 84 mkw., z zapleczem kuchennym, będzie przeznaczona na zajęcia dla seniorów, obok będzie sala kinowa - pow. 41 mkw., kolejna - sala gier dla młodzieży, pow. 49 mkw. Na piętrze będzie biblioteka z czytelnią (61 mkw.), pracownia multimedialna (27 mkw.) i kolorowy, przyjazny, z licznymi atrakcjami kącik malucha (22 mkw.). Burmistrz  pytany, czy kino w małym mieście, to dobry pomysł, odpowiada: - Myślę, że na pewno. Nie będziemy wyświetlać wielkich hitów, bo to jest bardzo drogie, ale chcemy pokazywać starsze, niszowe filmy, lektury szkolne, żeby klasy mogły przychodzić, ale także dorośli - tłumaczy.