reklama

Ostatnie pożegnanie. Śp. Zdzisława Janusa, dyrektora największej szkoły zawodowej regionu z 30. letnim stażem na tym stanowisku, żegnali dyrektorzy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje radzyńskie - śp. Zdzisław Janus był wytrawnym strategiem polityki oświatowej szkoły i wizjonerem, dzięki czemu trafnie wytyczał kierunki rozwoju naszej szkoły. Wiedział, że szkolnictwo zawodowe jest przyszłością tej placówki - mówiła podczas dzisiejszej uroczystości pogrzebowej Grażyna Dzida, dyrektor Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Radzyniu Podlaskim. - Czy nasza hala widowiskowo-sportowa, Twoje marzenie, „oczko w głowie” mogłoby być nazwane Twoim Imieniem?... - pytał retorycznie, a może proroczo, Wiesław Korólczyk, zastępca dyrektora Janusa i jego wierny przyjaciel, niemal równolatek w dowodzeniu szkołą, która kształci i kształciła ponad tysiąc uczniów rocznie. Protokół dzisiejszej mszy żałobnej nie był do końca zdefiniowany. Mszy nie koncelebrowali księża, którzy przez dekady współpracowali z Zespołem Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Pawła II. Chcący wystąpić na mównicy przyjaciel Zmarłego, Jan Brożek i Wiesław Korólczyk, jednak wystąpili. Padło wiele słów z serca, padło wiele razy słowo: ,,Zdzisiu... " Przypomnimy je w papierowym wydaniu Wspólnoty Radzyńskiej, a poniżej zamieszczamy pełne teksty wystąpień dyrektorów szkoły.
reklama

 

Pogrążona w smutku Rodzino ! Czcigodni Księża! Szanowni Uczestnicy dzisiejszej uroczystości pogrzebowej!

 

Społeczność Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Pawła II w Radzyniu Podlaskim, dyrekcja, nauczyciele, pracownicy i uczniowie z głębokim żalem żegnamy wieloletniego dyrektora naszej szkoły ŚP. mgr inż. Zdzisława Janusa, który poświęcił 41 lat swojej pracy zawodowej na organizację i rozwój naszej szkoły. Radzyńska oświata poniosła wielką stratę. Odszedł szanowany pedagog, wychowawca wielu pokoleń młodzieży, oddany dyrektor, społecznik. Pan mgr inż. Zdzisław Janus urodził się 20 listopada 1949 r. w Cieleśnicy w powiecie bialskim Po ukończeniu szkoły podstawowej kontynuował naukę w Zasadniczej Szkole Zawodowej, a następnie w Technikum Mechanicznym we Włodawie. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości podjął studia w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Lublinie, którą ukończył w 1974 r. uzyskując tytuł inżyniera mechanika w 1997 r. uzyskał tytuł magistra inżyniera mechanika kończąc studia na Politechnice Lubelskiej na kierunku Mechanika i budowa maszyn. Wykształcenie zdobył wyłącznie dzięki własnej pracowitości i konsekwencji.

 

Pracę zawodową rozpoczął 1 września 1974 r. w Zespole Szkół Zawodowych Nr 1 w Radzyniu Podlaskim na stanowisku nauczyciela przedmiotów zawodowych. W tych latach aktywnie uczestniczył w pracach racjonalizatorskich i nowatorskich. Wielokrotnie prace wykonane prze Jego uczniów uzyskiwały czołowe miejsca w Turnieju Młodych Mistrzów Techniki, a w 1988 r. jedna z prac uzyskało Brązowy Medal na Międzynarodowej Wystawie Twórczości Technicznej Młodzieży w Pradze. W naszej szkole poznał swoją przyszłą żonę Annę, nauczycielkę języka polskiego z którą pracował zawodowo przez kolejne 38 lat. Od 1 września 1982 r. przez dwa lata pełnił funkcję wicedyrektora szkoły. Jak wynika z relacji pracowników, pełniąc funkcję wicedyrektora był kompetentnym i wyrozumiałym przełożonym. W 1984 r. objął funkcję dyrektora szkoły, którą piastował przez trzydzieści lat. Szkoła była dla Niego przestrzenią twórczej i owocnej pracy, której był bezgranicznie oddany. Kierował jedną z największych jednostek oświatowych w województwie lubelskim w skład której oprócz szkół różnego typu wchodził internat i gospodarstwo pomocnicze. Jednocześnie w latach 1985 - 2001 pełnił funkcję kierownika Punktu Filialnego Zasadniczej Szkoły Rolniczej w Radzyniu Podlaskim wchodzącego w skład Zespołu Szkól Rolniczych w Jabłoniu.

 

Doskonale organizował pracę szkoły mieszczącej się w starej siedzibie przy ul. Jana Pawła, wówczas do szkoły uczęszczało ponad 1500 uczniów i nauka odbywała się na dwie zmiany. Wielokrotnie tworzył i modyfikował strukturę organizacyjną szkoły w związku z wprowadzonymi reformami szkolnictwa średniego. Dzięki konsekwentnej i efektywnej pracy Pana Dyrektora w szkole został utworzony Ośrodek Egzaminacyjny do przeprowadzania egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe we wszystkich zawodach, w których szkoła wówczas kształciła. Wdrożona przez Niego organizacja kształcenia była gwarantem wysokich wyników nauczania uzyskiwanych corocznie przez uczniów. Śp. Dyrektor Zdzisław Janus był doskonałym organizatorem, stale dbał o rozwój szkoły tworząc nowe kierunki kształcenia, bazę dydaktyczną i sportową. Kierował adaptacją zakupionej bazy SKR na warsztaty szkolne, gdzie powstał dział krawiecki i stolarski. Dzięki Jego staraniom szkoła w 2002 r. uzyskała nową siedzibę, a w 2007 r. halę widowiskowo-sportową.

 

Był wytrawnym strategiem polityki oświatowej szkoły i wizjonerem, dzięki czemu trafnie wytyczał kierunki rozwoju naszej szkoły. Wiedział, że szkolnictwo zawodowe jest przyszłością tej placówki. Doceniał także kształcenie ogólne powołując II Liceum Ogólnokształcące. Był inicjatorem nadania szkole imienia Jana Pawła II. Od tego czasu do kalendarza uroczystości szkolnych na stałe weszły wieczornice, konkursy papieskie oraz Dzień Patrona Szkoły. ŚP. Dyrektor Zdzisław Janus potrafił nawiązywać i utrzymać współpracę z wieloma pracodawcami, instytucjami i uczelniami przyczyniając się do rozwoju szkoły. Obowiązki wykonywał sumiennie i z zamiłowaniem, był bardzo życzliwy i taktowny, lubiany przez młodzież, której dużo czasu poświęcał w szkole jak i poza nią. Stawiał na samorządność młodzieży i dbał o rozwijanie jej talentów i zainteresowań. Szczególną troską otaczał młodzież będącą w trudnej sytuacji materialnej. Bardzo dobrze znał nie tylko nauczycieli, pracowników obsługi, ale również prawie wszystkich uczniów. W każdym z nich widział człowieka. Emanował od niego spokój, rozwaga, szacunek dla pracy i innych ludzi. Dbał o rozwój zawodowy nauczycieli, pracowników administracji i obsługi, stwarzał ku temu właściwe warunki, zarówno do pracy, jak i wypoczynku. Z jego inicjatywy powstała baza letniskowa dla pracowników szkoły w Białce Parczewskiej. Ze szczególnym zaangażowaniem podejmował działania promujące szkołę w środowisku oraz kultywujące tradycje szkoły. Nasza szkoła była Mu bliska także wtedy, gdy odszedł już na emeryturę, wspierał ją pełniąc obowiązki zastępcy dyrektora ds. techniczno-ekonomicznych do września 2015 r. Wyróżniająca działalność Pana Zdzisława Janusa jako dyrektora szkoły była doceniana i nagradzana przez władze państwowe, oświatowe i samorządowe licznymi odznaczeniami m. in. Srebrnym Krzyżem Zasługi, Złotym Medalem za Długoletnią Służbę, Złotym Krzyżem Zasługi oraz wieloma Nagrodami Ministra Edukacji Narodowej, Kuratora Oświaty i Wychowania w Białej Podlaskiej oraz Starosty Radzyńskiego.

 

Jego wielką pasją był sport w którym bardzo aktywnie uczestniczyła w młodości, a w późniejszych latach kreował jego rozwój zarówno w szkole, jak i w środowisku lokalnym. Wychodząc naprzeciw potrzebom dzieci i młodzieży miasta Radzyń Podlaski i okolicy w ramach Międzyszkolnego Uczniowskiego Ludowego Klubu Sportowego „Technik-Orion” działającego przy naszej szkole utworzył sekcję judo, siatkówki, piłki ręcznej, koszykówki i lekkoatletyki. Pełnił wiele funkcji społecznych m. in.: prezesa Klubu Sportowego „Orlęta”, prezesa Szkolnego Klubu Sportowego „Technik Orion”, członka zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w Białej Podlaskiej, członka Komisji Rozwoju Gospodarczego Rady Miasta w latach 1990 – 1994. Był współrealizatorem wielu imprez i zawodów sportowych również o zasięgu międzynarodowym, które odbywały się w hali widowiskowo – sportowej naszej szkoły. Za działalność w zakresie rozwoju sportu został uhonorowany: Brązową Odznaką „Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej”, Brązową Odznaką Polskiego Związku Piłki Nożnej, Srebrną Odznaką „Zasłużony Działacz Kultury fizycznej” oraz Medalem 80 – lecia Polskiego Związku Piłki Nożnej. Praca z młodzieżą była Jego życiową pasją, zaś kierowanie szkołą było Jego wielkim powołaniem. Swoją pracą i postawą zyskał powszechny szacunek u władz, społeczności szkolnej, jak i w środowisku lokalnym. Panie Dyrektorze miałeś inne plany i marzenia, rozpocząłeś czas zasłużonej emerytury. Choroba przyszła niespodziewanie, później trudny okres leczenia, który dawał nadzieję na szybki powrót do zdrowia, ale Bóg miał inne plany, zaprosił Cię do Swego Domu. Dzisiaj, w ten sierpniowy dzień u schyłku wakacji, kiedy to trwają przygotowania do nowego roku szkolnego, żegnamy ŚP. Dyrektora Zdzisława Janusa, który był naszym mentorem. Cała społeczność Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Pawła II w Radzyniu Podlaskim dziękuję Ci Panie Dyrektorze za ogromne poświęcenie i trud wieloletniej pracy na rzecz naszej szkoły i wielu roczników uczniów. Żonie, Synowi oraz całej Rodzinie Ś.P. Dyrektora Zdzisława Janusa składamy głębokie wyrazy współczucia. „Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci” – Panie Dyrektorze będziesz żył we wdzięcznej pamięci dyrekcji, nauczycieli i uczniów oraz wszystkich, którzy wraz Tobą tworzyli wieloletnią historię naszej szkoły. Spoczywaj w Pokoju!

 

Poniżej przedstawiamy również słowa ostatniego pożegania wygłoszone przez Wiesława Korólczyka, zastępce śp. dyrektora Zdzisława Janusa. Przyjaciela. 

 

 

 

Zdzisiu! Miałem zaszczyt towarzyszyć Ci w całej Twojej pedagogicznej drodze w jedynej i niepowtarzalnej szkole, jaką był Zespół Szkół Zawodowych Nr 1, a później Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych. Dzisiaj chcę Cię pożegnać w nie tylko w swoim imieniu, ale też w imieniu wszystkich tych, którzy Ciebie w tej szkole spotkali i poznali, którzy w niej pracowali i jeszcze pracują i tysięcy tych, którzy w tej szkole się wykształcili. Przeczytałem na jednym z naszych portali, że dyrektor Zdzisław Janus był legendą naszej szkoły i legendą Radzynia. Nie, nie byłeś legendą, byłeś jak najbardziej realną postacią, którą chyba Opatrzność 49 lat temu zesłała naszemu miastu i szerokiej okolicy, bo odrzuciłeś oferty uczelni i nie byłeś zainteresowany karierą naukową, postanowiłeś uczyć … radzyńskie dzieci. Szybko pokazałeś, co znaczy Twój dyplom inżyniera, kiedy Twoi uczniowie zaczęli odnosić sukcesy w olimpiadach i konkursach.

 

Poznał się na Tobie Twój poprzednik, dyrektor Toczyński, bo bez wahania przekazał Ci stery tej ogromnej szkoły. Na pewno jest tam, gdzie i Ty zapewne już jesteś, dumny z Ciebie i ze swojej decyzji. Nie zawiodłeś! Poradziłeś sobie. My też jesteśmy z Ciebie dumni. A niełatwo Ci było! Na początek Twojego dyrektorowania – katastrofa budowlana, zarwał się sufit w jednej z sal lekcyjnych i … zamknąłeś w trosce o bezpieczeństwo uczniów część szkoły. Potrafiłeś w trakcie roku szkolnego przeprowadzić remont bez szkody dla, jak to się ładnie mówi, procesu dydaktyczno-wychowawczego. I wtedy już wiedziałeś, że musisz zbudować nową szkołę. Niestety, wiele lat minęło, zanim pojawiła się jaskółka nadziei. Udało się nam (dyrekcji szkoły) przekonać władze Powiatu do przekazania prawie zapomnianego, wiele lat powstającego budynku przy Sikorskiego 15 na rzecz naszego Zespołu Szkół . Bardzo dobra Twoja współpraca z organem prowadzącym szkołę, Twoje talenty organizacyjne, wiedza inżynierska, a co najważniejsze, Twoja wizja nowoczesnej szkoły, doprowadziły do tego, że już 4 marca 2002 roku od godziny 7.30 witałeś z dumą w progach szkoły uczniów, nauczycieli i pracowników. Umiałeś wcześniej zmobilizować całą szkolną społeczność - nauczycieli, uczniów i rodziców, by w zimowe ferie i w innym wolnym czasie, przygotowali budynek i sale lekcyjne do rozpoczęcia zajęć. Wprawdzie tylko jedna część budynku szkoły została oddana do użytku, tylko część uczniów przeszła do nowej szkoły, ale to był potężny impuls do dalszych działań dla Ciebie i powiatowych władz. Szybko zostało ukończone drugie skrzydło szkoły, wszyscy uczniowie przenieśli się na Sikorskiego (wrzesień 2004), a Ty zacząłeś realizować drugie swoje marzenie, budowę hali sportowej. I to marzenie ziściło się 1 grudnia 2007 roku. Od tego dnia funkcjonuje nasza hala widowiskowo-sportowa, a lekcje zajęć sportowych w tej hali były najczęściej i najchętniej przez Ciebie hospitowane. A może to Twoje „oczko w głowie” mogłoby być nazwane Twoim Imieniem?...

 

Nie samymi sukcesami w tym czasie żyłeś, z niezrozumiałych, przynajmniej dla mnie względów, bo szkoła świetnie funkcjonowała, jakimś zewnętrznym czynnikom nie podobał się skład dyrekcji szkoły. Niesamowicie przeżyłeś odwołanie najbardziej oddanego Twojego zastępcy, a później cierpiałeś z powodu prób odwołania Ciebie. Musiało wiele czasu upłynąć, by jakoś sytuacja się unormowała, byś mógł w miarę szczęśliwie dopłynąć do emerytury. Przez trzydzieści lat swoich rządów tworzyłeś i stworzyłeś w naszej szkole szczególny klimat i szczególną atmosferę, które to sprawiały, że do szkoły nam nauczycielom chciało się iść. Chyba wszystkim nam podobało się to, że zwykle na dużej przerwie przychodziłeś do pokoju nauczycielskiego, siadałeś wśród nas i dzieliłeś się z nami informacjami, przemyśleniami, refleksjami, a także słuchałeś nas, nam też zdarzało się czymś Cię zainspirować, coś podpowiedzieć… . Dziękujemy Ci za wszystkie spotkania integracyjne, bale karnawałowe, strzelania w Maryninie, wycieczki krótko- i długodystansowe, ale szczególnie za naszą Białczańską Riwierę. Miałeś kiedyś, lata temu, odwagę zbudować ośrodek wypoczynkowy dla pracowników szkoły. Do dziś cieszy się ogromnym powodzeniem, wszystkie terminy zajęte już w maju, a właśnie przedwczoraj, w dniu Twojego odejścia do wieczności, zakończył się ostatni tegoroczny turnus. Jako jeden z nielicznych w naszym kraju walczyłeś o utrzymanie techników w systemie oświaty, bo gdzieś na górze wymyślili, że technika są za drogie w utrzymaniu, wystarczą… licea profilowane, bez zajęć praktycznych!

 

Byłeś zawsze przyjacielem młodzieży, częściej można było Cię spotkać na korytarzu rozmawiającego z uczniami niż w Twoim gabinecie. Znałeś prawie wszystkich uczniów, a szczególnie sportowców, artystów, tych z osobistymi problemami, potrzebujących wsparcia i pomocy, tych najlepszych i tych najsłabszych. Powiem jeszcze o naszych, wicedyrektorów, relacjach z Tobą. Obdarzyłeś nas niesamowitym zaufaniem, nasze decyzje były Twoimi decyzjami, łatwo akceptowałeś nasze pomysły, nigdy między nami nie doszło do jakichkolwiek konfliktów. Taki system zarządzania szkołą nazywałeś „delegowaniem uprawnień”. Chyba nie nadużyliśmy tego Twojego zaufania. Jeszcze coś o Twoich pasjach. Byłeś absolutnym fanem sportu, szczególnie oczywiście piłki nożnej w wydaniu radzyńskich Orląt, ale także lekkiej atletyki i piłki siatkowej; te dyscypliny osobiście uprawiałeś, z sukcesami! Drugą i na pewno nie ostatnią była muzyka, też ją uprawiałeś wyczynowo, w zespole muzycznym. Pięknie grałeś, ze zrozumieniem muzyki słuchałeś, potrafiłeś ją oceniać i doceniać. Byłeś prawdziwym człowiekiem renesansu! Takiego Radzyniu miałeś Obywatela! Zdzisiu! Bardzo się cieszę, że zdążyłem Cię jeszcze kilkanaście dni temu odwiedzić, że mogliśmy jeszcze porozmawiać i powspominać stare, dobre czasy! I cieszę się też, że jagody Ci smakowały! Osiem lat Twojej walki z chorobą to osiem lat troski, emocji, niepokoju, napięcia Twojej Ani. Otaczała Cię przez ten cały czas wsparciem, pomocą, obecnością i miłością. Wielokrotnie mówiłeś mi, że masz najlepszą żonę na świecie! Aniu! Doskonale wypełniłaś swoją rolę! Aniu i Kamilu! Przyjmijcie od nas wszystkich najserdeczniejsze wyrazy wsparcia i współczucia. Żegnaj Przyjacielu!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama