reklama
reklama

Pobiegnijmy dla Justyny w jej urodziny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pobiegnijmy dla Justyny w jej urodziny - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje radzyńskieZachęcamy już do rozgrzewki. 17 listopada (niedziela) w parku miejskim i okolicy od godzin porannych do popołudniowych będzie trwała sportowa impreza połączona z licytacjami i atrakcjami, z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie Justyny Wachulak chorej na czerniaka. Zapraszamy do zapisów na starty biegowe na stronie www.dostaru.pl. Nazwa biegu: Biegniemy dla Justyny w jej urodziny. Wpisowe 40 zł. ( https://dostartu.pl/statute_files/13087_pl.pdf ) W zakładce jest też podana mapa biegów. Do współorganizacji imprezy dołączył MOSIR oraz "Stowarzyszenie Nordic Walking Chodzę z Sercem". Jak na razie na stronie dostartu.pl "Biegniemy dla Justyny w jej urodziny" są zarejestrowane dwie grupy po ok. 30 osób. Zachęcamy. 5 km na kijkach to jest dystans do pokonania. Jako dodatkowe wydarzenie okołobiegowe zorganizowane będą również licytacje wielu atrakcyjnych gadżetów, sprzedaże ciast i wyrobów garmażeryjnych, kiermasze, zbiórki do puszek itp. Wszystkie zgromadzone środki zostaną przekazane na szczytny cel zbiórki. Cały dochód ze wpisowego przeznaczony będzie na leczenie Justyny. Wszystkim uczestnikom tego wydarzenia za dar serca i symboliczną cegiełkę wrzuconą do puszki oferowany będzie gorący posiłek w postaci grochówki oraz kiełbasek z grilla. Do tej pory akację wsparło ponad 6 tys. osób. Uzbierano 76 procent z potrzebnej kwoty 800 tys. zł na leczenie i operację w klinice w Izraelu.
reklama

Justyna Wachulak dzieli się wydarzeniami ze swojego życia, które teraz dramatycznie nabierają tempa. Pod koniec października poleciała do Izraela na badania. - Jak jechałam do Izraela, to bardzo się bałam, bo nie wiedziałam, na jak długo rozstaję się z dziećmi... Cały czas jesteśmy osobno, a ja niestety nadal nie wiem, kiedy do nich wrócę... Pojawił się również bardzo duży stres przed badaniami, rezonansem, badaniem PET, ale w Polsce taki strach też mi towarzyszył... Czekając na wyniki, nie mogłam spać... Na szczęście po rozmowie z lekarzem okazało się, że wyniki są dobre i możemy kontynuować przygotowania do terapii. Zostałam zakwalifikowana! Po raz pierwszy od dawna poczułam się tak lekko, jakby z balona spuszczono powietrze... Pierwszy raz od wielu nocy spałam jak dziecko! Niebawem czeka mnie wizyta u chirurga i pobranie materiału. Wówczas będę mogła w końcu wrócić do moich dzieci i czekać na dalsze kroki. Niestety święta najprawdopodobniej spędzę bez nich – w Izraelu... Bardzo dziękuję za wszystko, co dla mnie robicie! Za wsparcie i pomoc w tym niezwykle trudnym dla mnie czasie. To, że jesteście przy mnie, dodaje mi sił do walki! Proszę, wspierajcie mnie dalej! Z Wami mam szansę na pokonanie choroby!

reklama

A oto mapa biegów.Damy radę !!!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama