Ossowa, 21.01.2021r.
Szanowna Pani Kurator
My, rodzice dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej w Ossowie, zwracamy się do Pani z apelem o wysłuchanie naszej prośby odnośnie powstrzymania likwidacji szkoły. Wyrażamy kategoryczny sprzeciw wobec propozycji zamknięcia placówki, do której uczęszczają nasze dzieci. Wzywamy Panią do wydania negatywnej opinii w tej sprawie. Nie zgadzamy się z taką polityką edukacyjną, która sprowadza się do matematycznych wzorów, w której górę nad dbającą o prawidłowy i harmonijny rozwój dziecka szkołą przejmuje interes biznesowy. Decyzja o likwidacji szkoły nie może opierać się wyłącznie o czynnik ekonomiczny. Dziwimy się, że radni(wśród nich nauczyciele) , którzy teoretycznie zajmują się sprawami oświaty, teraz głosują za likwidacją szkół. Nasza szkoła jest miejscem, w której szerzy się tradycję, w którym odbywają się spotkania wielu pokoleń. Starsi ludzie, którzy niekiedy kosztem własnego zdrowia wznosili ten budynek, dzisiaj ze łzami w oczach patrzą, jak obecni włodarze przyczyniają się do zamknięcia go. Nasza społeczność wiejska jest silnie emocjonalnie związana ze „swoją” szkołą. W naszej szkole stanowimy wspólnie z dyrekcją i radą pedagogiczną zespół, w którym obowiązują zasady otwartości i szczerości w rozwiązywaniu wszelkich problemów. Dlatego oczekujemy potraktowania nas jako partnerów w podejmowaniu decyzji o przyszłych losach naszych dzieci. Znamy też problemy finansowe gminy, ale odnosimy wrażenie, że naszym kosztem spłacany jest dług, za który nie jesteśmy odpowiedzialni. Dlaczego nie szuka się oszczędności u innych? Były wójt przez 20 lat swojej kadencji dokładał wszelkich starań, aby wszystkie placówki oświatowe w gminie Wohyń nie były likwidowane. Dziwi nas fakt, że obecny włodarz, doktor nauk humanistycznych, były wykładowca uniwersytecki, w ciągu 2 lat piastowania stanowiska wójta postanowił zamknąć naszą szkołę. Szkołę, która w tym roku obchodziła 105 rocznicę istnienia. Placówka, do której uczęszczają nasze pociechy nie oferuje gorszej edukacji od większej placówki w Wohyniu, dokąd rządzący gminą chcą odesłać nasze latorośle. Nie ukrywamy faktu, że dla nas, jako rodziców, liczy się podejście do dzieci, nad którym nauczyciele pracowali latami. Panuje niemal rodzinna atmosfera - mała liczebność klas pozwala na indywidualizację nauczania i wsparcie każdego ucznia. W naszej szkole bardzo dużo dzieci objętych jest pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Nauczyciele znają nasze dzieci i nas, wiedzą, z jakimi trudnościami się borykamy i mogą natychmiast zareagować na daną sytuację czy problem. Czy w dużej szkole dzieci będą miały takie samo wsparcie? Nie sądzimy. Tutaj wszyscy uczniowie włączani są w akcje, biorą udział w apelach, akademiach, konkursach – ci zdolni i ci, którzy są nieśmiali. Dzieci rozwijają swoje zainteresowania w działających kołach. Odnoszą sukcesy. Mają zorganizowane zajęcia dodatkowe, biorą udział w projektach edukacyjnych, wyjeżdżają na ciekawe sponsorowane wycieczki. W dobie, w której wprowadzone są obostrzenia sanitarne w całym kraju, naszym latoroślom przyjdzie odnaleźć się w molochu, do którego dojeżdżać będą zatłoczonym autobusem. Nie zgadzamy się z tym. Niczego nie brakuje im w obecnej placówce. Dzieci są w szkole dożywiane i objęte pomocą rzeczową. Tutaj czują się bezpiecznie. Szanowna Pani Kurator, błagamy Panią o pomoc. Prosimy swoją decyzją uzmysłowić radnym gminy Wohyń, że nie można dzieci traktować przedmiotowo, tym bardziej, że znaczna ich część potrzebuje wsparcia. Na likwidacji szkół zawsze najbardziej tracą dzieci. Muszą one nie tylko zmienić szkołę, nauczycieli, środowisko, w którym się wychowywali. Z mało licznych klas trafiają z reguły do klas, które będą liczyć około 30 osób. Ma to negatywny wpływ na ich rozwój emocjonalny. Czy ktoś pomyślał, co czuje mały człowiek, który znalazł się w obcej dla niego szkole, gdzie wokoło nie ma znanych nauczycieli, koleżanek i kolegów? Ile czasu potrwa jego zaaklimatyzowanie się do nowych warunków? To wszystko odbije się na pewno na jego ocenach i co najważniejsze, na emocjach. Nieśmiałe, mniej elokwentne dzieci wycofują się, nie uzyskują wystarczającego wsparcia na początku szkolnej kariery, co je demotywuje do wysiłku i obniża samoocenę. Zamknięcie szkoły w Ossowie – po 105 latach funkcjonowania – nie tylko utrudni edukację dzieci w wieku szkolnym, ale i ogranicza dostęp do edukacji przedszkolnej. Nie wyobrażamy sobie dowożenia dzieci 3-5-letnich do większej placówki. To będzie zagrażało ich bezpieczeństwu fizycznemu i psychicznemu. Ze względu na organizację dowozu, dzieci nie będą mieć możliwości skorzystania z oferty zajęć pozalekcyjnych, ponieważ nie miałyby po ich zakończeniu możliwości powrotu do domu transportem zapewnionym przez gminę. Szkoła to nie tylko budynek. Szkoła to społeczność, którą współtworzą pracownicy, uczniowie i ich rodzice. Klimat, wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka, stabilność funkcjonowania, nieustanne doskonalenie działań, dokładnie sprecyzowane cele to wartości, których nie zastąpi nawet najlepiej wyposażony budynek. Czy względy ekonomiczne są rzeczywiście najważniejsze? Czy nie ważniejsze jest bezpieczeństwo, dobre samopoczucie, właściwe wychowanie i opieka oferowana dzieciom? Jesteśmy przekonani, iż nasze argumenty przeciwko likwidacji Szkoły Podstawowej w Ossowie trafiły do Pani. Mamy nadzieję, że podejmując ostateczną decyzję zechce Pani wziąć pod uwagę powyższe spostrzeżenia, w konsekwencji czego – nie niszcząc tego, co dobre.
Rodzice i mieszkańcy wsi Ossowa
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.