Zaczęło się od rodzica, który zgłosił dyrekcji, iż jego dziecko jest chore. Na ten moment nieznane jest źródło zakażenia.
– Przezornie zamykam przedszkole i przyspieszam przerwę wakacyjną od 18 lipca. Długo trwało, zanim stwierdzono, co dzieciom jest. Pierwsza wersja była taka, że to norowirus. Nie boję się, kuchnię mamy czystą. Używamy mopów parowych, ciągle dezynfekujemy. Rodzice trochę ukrywają, że dzieci chorują i potem są problemy. Zamykamy się na trzy tygodnie. Zdezynfekowaliśmy przedszkole, wszystko jest wysprzątane. Osobiście zawiadomiłam sanepid – mówiła dyrektorka przedszkola, Renata Skowron.
Sytuację potwierdza radzyński Sanepid. – Aktualnie potwierdzono laboratoryjnie 9 przypadków zakażeń wywołanych pałeczkami Salmonella w ramach prowadzonego dochodzenia epidemiologicznego w ognisku zatrucia pokarmowego w Niepublicznym Przedszkolu Kacperek w Radzyniu Podlaskim. Obecnie trwa dochodzenie epidemiologiczne mające na celu ustalenie źródła zakażenia. W związku z zaistniałą sytuacją podjęto następujące działania: przeprowadzono kontrole higieniczno – sanitarne w pomieszczeniach przedszkola, przeprowadzono kontrole sanitarne pomieszczeniach sporządzania i dystrybucji posiłków, objęto nadzorem epidemiologicznym pracowników placówki oraz dzieci do niej uczęszczające, zlecono wykonanie badań laboratoryjnych u osób narażonych na zakażenie, pobrano próby żywności i wymazy czystościowe. Aktualnie oczekujemy na wyniki badań – opowiada wspólnocie Renata Kulawiec z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.