Wiedząc to, nie wahaliśmy się w stowarzyszeniu Radzyń Moje Miasto ani chwili, kiedy dowiedzieliśmy się o konkursie grantowym Fundacji Biedronki na organizację spotkań wigilijnych dla osób samotnych, ubogich i potrzebujących.
Nie wiedzieliśmy tylko, czy uda nam się do nich dotrzeć. Założyliśmy więc, że w spotkaniu weźmie udział 60 osób.
Jakież było nasze zaskoczenie, kiedy już w pierwszych godzinach po ogłoszeniu tego wydarzenia lista uczestników została wyczerpana i trzeba było założyć listę rezerwową. Jedna z telefonujących osób poprosiła o zapisanie na spotkanie wigilijne organizowane przez urząd miasta. Wytłumaczyliśmy, że urząd miasta nie organizuje tego spotkania i chyba nigdy takich nie organizował. Na szczęście nie stanowi to problemu.
Poza tym ogrom głosów wsparcia i mnóstwo udostępnień naszego zaproszenia. "Przepiękna inicjatywa! Super, że wśród dzisiejszej znieczulicy są jeszcze ludzie z ogromnym serduchem". Powiedzieć, że przerosło to nasze oczekiwania to nic nie powiedzieć. Zostaliśmy wprost onieśmieleni. A to jedynie nieduża dotacja pozyskana z konkursu grantowego. Pełna przyjemność zrobienia czegoś dla ludzi bez angażowania ich własnych pieniędzy ani pieniędzy publicznych.
Bijemy się w piersi, że nie możemy zrobić tego spotkania dla większej ilości potrzebujących, ale poprawimy się za rok.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.