reklama
reklama

Spotkanie z Teresą Pływacz, autorką książki „Lisiowólka. Tak to kiedyś było…”.

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje radzyńskieW Domu Ludowym w Lisiowólce odbyło się spotkanie autorskie z Teresą Pływacz, autorką książki „Lisiowólka. Tak to kiedyś było…”. Mieszkańcy tej malowniczej miejscowości oraz przybyli goście mieli okazję uczestniczyć w prezentacji książki oraz w spotkaniu z jej twórczynią. Publikacja ukazała się dzięki wsparciu Powiatu Radzyńskiego, Gminy Wohyń oraz Radzyńskiego Ośrodka Kultury.
reklama

Wieczór w Domu Ludowym miał na celu umożliwienie bezpośredniego kontaktu czytelników z autorką, co pozwoliło na lepsze zrozumienie kontekstu powstania książki oraz umożliwiło zadawanie pytań i wymianę poglądów na temat prezentowanej tematyki. Książka zawiera wiele ciekawych wspomnień o dawnych obrzędach i zwyczajach Lisiowólki i okolicznych wsi. W wydarzeniu uczestniczył Starosta Radzyński Szczepan Niebrzegowski. Spotkanie w Lisiowólce na zawsze pozostanie w pamięci uczestników jako niezwykłe wydarzenie, które zrodziło refleksje nad przeszłością oraz inspirację do tworzenia i pielęgnowania lokalnej kultury i tradycji.

inf. Urząd Powiatu w Radzyniu Podlaskim  

 

reklama

Kim jest autorka? Teresa Pływacz z Semeniuków urodziła się 19 kwietnia 1950 r. w Radzyniu Podlaskim. Jej rodzice – Irena z Kaliszuków i Józef Semeniuk – pochodzili ze wsi Lisiowólka, w powiecie radzyńskim, gdzie posiadali własne gospodarstwo rolne i wychowali oraz wykształcili troje dzieci. Jak mówi o sobie - razem z siostrą i bratem wyniosła z domu rodzinnego szacunek do człowieka, pracowitość oraz dbałość o tradycje i obyczaje. Ukończyła szkołę podstawową w Lisiowólce, a następnie LO w Świdniku. Po maturze studiowała prawo i administrację na UMCS. Zawodowo pracowała do emerytury w banku PKO BP w Lublinie. Przez kilka lat prowadziła zajęcia ze studentami w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie. Prywatnie jest żoną Edwarda, matką Beatki i Jacka, babcią czworga wnucząt: Martynki, Piotrka, Maćka i Tomka.

reklama

Kilka lat temu  Teresa Pływacz podjęła się opracowania wyjątkowego albumu: ,,Lisiowólka w starej fotografii"

 

 - Próbowałam ocalić wspomnienia - mówiła nam dwa lata temu o swojej magicznej podroży wspomnień.  - Zdecydowałam się na opracowanie tego albumu, ponieważ tutaj, w Lisiowólce spędziłam dzieciństwo i tu znajdują się moje korzenie. Przedmiotem zawartych w nim refleksji było życie dawnych mieszkańców, także moich przodków, nierozerwalnie związanych z tym miejscem. Aby napisać tę książkę, odbyłam wiele podróży w czasie i przestrzeni. Spotkałam się i rozmawiałam z najstarszymi mieszkańcami Lisiowólki. Udałam się wraz z moimi rozmówcami w magiczną podróż wspomnień. O dawnej wsi i jej mieszkańcach opowiadali mi znajomi, przyjaciele i krewni. Wsłuchując się uważnie w to, co mówią, spisywałam ich wspomnienia. Niektórzy z moich rozmówców zapamiętali dawne zwyczaje panujące w trakcie uroczystości okolicznościowych, innym wryły się w pamięć dramatyczne szczegóły z wojny, a jeszcze inni wspominali młodość swoją i znajomych oraz bliskich im osób. Próbowałam ocalić wspomnienia i pokazać młodemu pokoleniu tamten świat. Strony rodzinne, nasza mała ojczyzna, przywołują tęsknotę do rodzinnego domu, często żal za utraconym już światem. Dlatego zrodził się pomysł wykonania albumu prezentującego najstarszych mieszkańców i dokumentującego wygląd dawnej wsi.

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama