reklama

Drzewa wycięte bez zezwolenia trafiły do ojców Franciszkanów

Opublikowano:
Autor:

Drzewa wycięte bez zezwolenia trafiły do ojców Franciszkanów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaWólka Siemieńska: Policja szuka sprawców, którzy wycięli drzewa będące własnością gminy Siemień. Wójt Stanisław Dawidek i sołtys Marian Zabielski twierdzą, że nic nie wiedzieli o wycince.

 - Chodzi o kradzież drzewa! - ostro zaczyna rozmowę Antoni Chudek.

Według niego, sołtys wsi Wólka Siemieńska razem z Radą Sołecką zezwolili na ścięcie drzew na wyrobisku po żwirze i oddali je do Klasztoru Ojców Franciszkanów w Stoczku, w gminie Czemierniki.

Ksiądz ponad wszystko

- Co to księża się mają ogrzewać, a ja nie mogę się ogrzać? - pyta wzburzony Antoni Chudek.

- To nasze wioskowe drzewo, niektóre sam sadziłem - wspomina.

Nasz rozmówca na miejsce wycinki drzew wezwał policję.

- Po co oni wycinali te drzewa, pytamy? - No jak to po co, żeby się nagrzać! - odpowiada mężczyzna.

 - Ludzie myślą, że jak dla księdza, to już święte i trzeba oddać - dodaje zirytowany.

Pytamy czy komuś oprócz niego ta wycinka przeszkadza i czy mieszkańcy protestowali przeciwko temu?

 - To dla księży, to się każdy boi - mówi z przekąsem. - Ksiądz to święta rzecz - dodaje.

Policja zabroniła, a oni wywieźli

Antoni Chudek wezwał na miejsce wycinki drzewa policję, bo jego zdaniem wycinka była nielegalna. Z jego słów wynika, że policjanci zastali pojazd z załadowanym drewnem przygotowanym do wywiezienia. Funkcjonariusze nakazali pozostawić drewno na miejscu do czasu wyjaśnienia sprawy.
Według relacji Antoniego Chudka, mężczyźni nic sobie z tego nakazu nie zrobili i - jak tylko policja odjechała z miejsca wycinki - wywieźli drewno.

Mogą oddać drewno

W czwartek, 16 marca zaraz po wizycie na miejscu wycinki, pojechaliśmy do Urzędu Gminy w Siemieniu.

Wójt Stanisław Dawidek powiedział w rozmowie z nami, że faktycznie była w tej sprawie interwencja policji.

Wyjaśnił też, że w Wólce Siemieńskiej nie ma własności wiejskiej. Wszystkie drzewa czy świetlice są mieniem komunalnym i należą do gminy. Dlatego też na wycinkę drzew jest potrzebna odpowiednia procedura prawna.

Dawidek zasugerował, że być może nieznajomość prawa spowodowała, że drzewa zostały ścięte bez zezwolenia.

Na wycinkę drzew będących własnością gminy pozwolenie daje starostwo powiatowe.

Stanisław Dawidek powiedział nam także, że odwiedził go gwardian Klasztoru, który zaproponował, że pocięte już na łupki drzewo w razie potrzeby mogą przekazać potrzebującym mieszkańcom gminy.

(…)

Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE