Imprezy, która cyklicznie odbywa się w piątek przed Niedzielą Palmową, podczas której wspólnota szkoły: uczniowie pedagodzy, pracownicy administracji, panie sprzątaczki, rodzice, wiją przepiękne, wykonane z barwinka, bukszpanu, traw,, kwiatów z wielokolorowej bibuły palmy wielkanocne. Przygotowują kartki świąteczne, pisanki, a wszystko to w jednym celu. Symboliczna cegiełka za palmy i ozdoby wielkanocne przeznaczana jest na wsparcie Hospicjum im. Małego Księcia w Lublinie. Gimnazjum już osiem lat z rzędu organizuje taką formę pomocy. - Po raz ósmy spotykamy się tutaj, w tej szkole i w tej formule. Po raz ósmy składamy pokłon ciepiącym dzieciom i ich rodzinom, tym, którzy na co dzień zmagają się z cierpieniem. Chylimy czoła przed pracą ojca Filipa, założyciela hospicjum, wszystkich wolontariuszy, którzy do serca przytulają chorych i cierpiących. Każde takie spotkanie to dla nas wielka lekcja pokory – mówiła ze wzruszeniem na początku akademii dyrektor Bożena Płatek.
- Dobro, którym się dzielimy, się namnaża. Tego dzisiaj doświadczamy w tej szkole – mówił podczas spotkania ojciec Filip Buczyński prezes i założyciel hospicjum. Ojciec dodał, że ten gest, jak i montaż poetycko-muzyczny w wykonaniu gimnazjalistów były dla niego zatrzymaniem w biegu. - Są takie wymiary człowieczeństwa, które wymagają zatrzymania. To jest taka chwila dla mnie. To spotkanie jest zatrzymaniem w wymiarze duchowym, religijnym, patriotycznym, a także we wrażliwości, którą wasza szkoła otacza pacjentów hospicjum Małego Księcia.
Na Wielkie Wicie przyjechała sama Teresa Misiuk lubelski kurator oświaty, która przyznała: - Tak pięknej palmy jeszcze nie miałam. Zaniosę ją do swojego kościoła i będę wszystkim mówiła skąd ona pochodzi. Wierze, że dobre wici dotrą w ten sposób do wielu miejsc i te informacje będą się rozprzestrzeniać – podkreśliła. Tym bardziej, że krąg szkół lubelskich, które idą m.in. za przykładem radzyńskiej placówki się rozrasta