Na program złożyły się dwa spektakle: "Wiatr wieje, tam, gdzie chce", "Książe Pokoju”, etiudy taneczne i koncert chóru szkolnego, który dał wspaniały koncert kolęd i pastorałek. Podczas antraktu widzowie zostali zaproszeni do zaimprowizowanej, pachnącej piernikami i pomarańczami kawiarenki teatralnej.
Była okazja po podzielić się wrażeniami płynącymi ze sceny. Padały same słowa zachwytu. Teatr szkolny w Radzyniu Podlaskim stoi na bardzo wysokim poziomie artystycznym. "Feniks” prowadzony przez Elżbietę Żukiewicz już miał okazję grać sztuki autorskie, według scenariusza Edyty Zając, młodszej siostry pani Eli. Tego wieczoru było podobnie.
Edyta Zając jest studentka V roku psychologii klinicznej, a także absolwentką Gimnazjum nr 2. Swoją przygodę z pisarstwem rozpoczęła dawno temu.
Odkąd pamiętam, zawsze pisałam jakieś teksty
– mówi. Pierwszą własną sztukę wystawiła w liceum, z teatrem młodzieżowym. Zawsze zajmowała ją tematyka egzystencjalna.
Lubię poznawać ludzkie dusze, pisać o sprawach ważnych. Moje sztuki pokazują, że w ludziach jest dużo ciemności, ale można z tej ciemności wyjść ku światłu Dzisiejszy świat może nie chce tego dotykać, lubimy to co jest kolorowe, błyszczące, radosne, a samotność, cierpienie, ból to sprawy, które nas silnie dotykają. Dlatego trzeba wychodzić ku światłu i dzielić się miłością.
Po przedstawieniu Bożena Marcinkowska dyrektor gimnazjum dziękował serdecznie całej społeczności szkolnej za zaangażowanie w organizację wyjątkowego wieczoru. Przede wszystkim teatrowi szkolnemu, jego opiekunom, aktorom, Marzenie Sawickiej za przygotowanie etiud tanecznych, Tomaszowi Dzida za wspaniały koncert kolęd, wszystkim przygotowującym i obsługującym kawiarenkę oraz publiczności za przybycie. Słowa uznania w imieniu samorządu miejskiego wyraził z kolei Adam Adamski przewodniczący rady miasta. To był naprawdę wyjątkowy wieczór.