Kategoria limeryki
- I miejsce Artur Kozłowski - nagroda w wysokości 400 zł
- II miejsce Wojciech Wojnar - nagroda w wysokości 300 zł
- III Elżbieta Kalarus - nagroda w wysokości 200 zł
- Wyróżnienie Ewa Śliwińska - nagroda w wysokości 100 zł
Limeryk ortopedyczny
Do Radzynia raz przybył z Warszawy
stary piechur co suche miał stawy.
Pół hotelu nie spało
tak mu w stawach trzeszczało.
On spał nieźle bo ciut był głuchawy.
Limeryk ichtiologiczny
Pewien wędkarz w Radzyniu Podlaskim
w suchym stawie poławiał karaski.
Co zarzucił to ryba,
czyżby cud to? Nie (chyba).
Jak się chce można wszystko. Oklaski!
Limeryk logopedyczny
Miejsce: Radzyń. Potocki raz z rana
na staw zerknął - tam sucho. „Fontana!"
Ze złej dykcji wynika,
że mu miast hydraulika
z Włoch przysłano jakiegoś pana.
Limeryk oczywiście oczywisty
Do Radzynia raz wjechał z zachodu
pewien Prezes vel „Zbawca Narodu".
„Doszły mnie jakieś słuchy
że tu staw macie suchy.
To z poprzedniej ekipy powodu!"
Limeryk semantyczny
Zapytano w radzyńskim Urzędzie
czy staw suchy na zawsze już będzie.
„Suchy staw? Mówmy raczej,
że jest mokry inaczej.
Malkontenci w mylnym tkwią błędzie".
Pozostałe prace można przeczytań na stronie konkursu "Biały Miś".