Obrady przebiegły w spokojniej atmosferze. Starosta dziękował dyrektorowi za 9 lat pracy, wyprowadzenie szpitala z zapaści finansowej na prostą, zmniejszenie długu szpitala z 15 mln zł do 11 mln, a przy tym równoległe wyposażanie go w nowoczesny sprzęt i przeprowadzenie licznych modernizacji. - Przez te lata szpital się rozwijał, a nie zwijał - podkreślił.
Zawada dziękował organowi prowadzącemu, współpracownikom, związkom zawodowym za rozumienie trudnej sytuacji placówki w momentach kryzysowych. Wyliczył szereg działań związanych z usprzętowieniem jednostki, to, że szpital zyskał certyfikat akredytacyjny ministra zdrowia. - Szpital rozwija się dynamicznie i mam nadzieję, że nadal tak będzie - żegnał się ze współpracownikami. Plan finansowy na rok 2020 , który przedstawił to koszty w wysokości 55 mln zł i przychody w wysokości 52 mln zł. - Różnica między kosztami na pewno będzie rosła z tytułu wzrostu płacy minimalnej o kwotę prawie 1 mln 200 tys.zł. Jeśli chodzi o przychody nie mamy danych, konkretne informacje, które nadejdą z NFZ będą dopiero na przełomie lutego i marca. Myślę, że wówczas, ten 3 - milionowy deficyt, będzie mniejszy - stwierdził.
Co teraz ?
Były dyrektor ma zamiar wykorzystać urlop, a po nim nadal pracować tam, gdzie jego doświadczenie zawodowe zostanie wykorzystane. Mówi o dalszej pracy w służbie zdrowia. Starosta zapowiada szybkie ogłoszenie konkursu na to stanowisko. Poprosił z-cę dyrektora szpitala by okresie przejściowym nie podejmował kluczowych decyzji. - Walczymy o zwiększenie szans na lepszy kontrakt z NFZ - podkreśla. I dodaje: - Idealnie by było, gdyby kontrakt na rok 2020 był o 6 mln zł większy.