"Podaruj dzieciom kawałek Świąt" to akcja żołnierzy z 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach, w ramach której zabawki, pluszaki, art. szkolne, słodycze trafiły do Szpitala Wojewódzkiego, Domu Dziecka i GOPS-u w Siedlcach, Świetlicy Socjoterapii i GOPS-u w Kotuniu oraz Domu Dziecka w Adamowie. Po raz pierwszy w tym roku - dzięki chorążemu Zbigniewowi z Radzynia - również do naszego miasta. W czwartek 19 grudnia świąteczne prezenty od żołnierzy z Żelaznej Dywizji sprawiły radość podopiecznym Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Radzyniu Podlaskim. Wizyta żołnierzy nie mogła być niespodzianką, zaanonsowali się dużo wcześniej, w wojsku ważna jest logistyka ale i tak wychowankowie oczekiwali mundurowych z niecierpliwością.
Kompania Mikołajów
Jak relacjonuje Ryszard Król ze Stowarzyszenia Kompanii Braci z gminy Kąkolewnica: - W roli ubezpieczenia (szpicy czołowej ;-), osób wprowadzających w progi ośrodka "Mój Dom" żołnierzy z siedleckiej jednostki wystąpili członkowie Kompanii Braci. Wojsko obok logistyki nie może obejść się również bez łączności dlatego cały czas byliśmy w kontakcie ze świątecznym konwojem. Żołnierze poinformowali nas o wyjeździe z jednostki a po chwili, że nie mogą kontynuować dalszej jazdy. Powód? Złośliwość rzeczy martwych, jak kto woli przyroda. Tylko przez chwilkę akcja obdarowania dzieci stanęła pod znakiem zapytania. Najważniejsze nie zawieść ich, bo tego im młode życie nie oszczędzało. W trymiga zorganizowaliśmy podwodę w postaci trzech aut osobowych i ruszyliśmy po prezenty. Aby oddać skalę wsparcia dla radzyńskiej placówki, w samochodach minimalna przestrzeń istniała tylko dla kierowcy. "Tak objuczeni prezenty, w kray swóy powrócili". Usprawiedliwiając nieobecność żołnierzy, przekazaliśmy w Ich imieniu podarunki. Zapanowała iście świąteczna atmosfera, zagościł u wszystkich uśmiech, życzeniom i dobrym słowom nie było końca, popłynęły podziękowania dla żołnierzy wraz z rodzinami z 18. DZ im. gen. broni Tadeusza Buka w Siedlcach, mieszkańców Siedlec i okolic, którzy dostarczyli upominki na biuro przepustek rzeczonej jednostki, pracowników i klientów sklepów "Lewiatan" i "Groszek" w Kotuniu. Poeta Edward Stachura wieścił: "LUDZI coraz więcej, a CZŁOWIEKA coraz mniej ..." Tak, z kwestią, że ludzi coraz więcej idzie się zgodzić. Druga fraza ma się nijak gdy widzi się tyle osób zaangażowanych w dzieło pomocy pod hasłem "Podaruj dzieciom kawałek Świąt".