Przemysłowcy, społecznicy, adiutant Napoleona i ananas dla króla
Z rodem Chłapowskich wiąże się pojęcie pracy organicznej. Szlachecki ród, który swój herb otrzymał od Napoelona. W "Stummatum" ( z 1601 r.) znajdujemy literacki opis głównych cech, stanowiących zarazem 3 aspekty eposu: pobożność, naukę i męstwo.
Ludwik zapoczątkowuje historię rodu w Wielkopolsce. Zaczyna budowę rodowej siedziby w Turwi. Jego syn, Stanisław przebudowuje pałac w duchu stanisławowskim, urządza park w stylu francuskim. Syn Stanisława, Józef - uważany za utracjusza, wydający pieniądze na zbytki ponownie przebudowuje majątek w Turwi (zostają tam do 1919 r., w'39 pozostaje w rękach potomków po kądzieli). Pisząc do króla, ofiarował mu poza listem i aktem hołdowniczym...ananasa. Hodował też figi. Był postacią o szerokich horyzontach. Zaczyna w historii rodu tradycję piśmienniczą, pisze w 1796 r. liczący blisko 140 stron traktat architektoniczny, jak stworzyć użyteczną i funkcjonalną siedzibę ziemiańską.
Można mówić o dwóch gałęziach rodu - ze względu na tytuły i funkcje. To gałąź podczaszowska i kasztelańska (Z której pochodzi Zofia z Chłapowskich Szlubowska).
Józef Wybicki styka się z rodziną Chłapowskich. Dezydery kupuje jego majątek. Barbara Chłapowska wychodzi za gen. Dąbrowskiego. To owa Basia z "Mazurka Dąbrowskiego".
Generał Dezydery Chłapowski, czyli "Polak wszystko przejdzie"
Najbardziej znany przedstawiciel rodu, dzięki francuskiemu guwernantowi, miał wielkie umiłowanie do francuskiej kultury i tradycji. Znał biegle łacinę i grekę.Jesienią 1808 r. gdy Napoleon odwiedza Wielkopolskę w celu przeglądu sytuacji militarnej ,trafia do towarzyszącej cesarzowi gwardii honorowej. Imponuje Napoleonowi odwagą. Ten zaprasza go na kolację, nawiązują bliską współpracę, w wyniku czego Dezydery zostaje jego adiutantem. Jest doskonałym jeźdźcem, cesarzowa Józefina nazywa go cherubinkiem. Spotkanie z Tadeuszem Kościuszką pozbawia go złudzeń co do Napoleona, składa dymisję z armii napoleońskiej. Wraca do Turwi. W latach 1814-15 podróżuje do Anglii i Szkocji, by poznać nowoczesne rolnictwo. Uczy się uprawy ziemi, odkrywa nowe rośliny pastewne i maszyny rolnicze.
Wraca z pługiem szkockim. W majątku następuje zmiana sposobu uprawy pól. Sprowadza szkockie owce i czerwone bydło ze Szwajcarii.
Buduje kolejno: gorzelnię, cukrownię, destylarnię, mały browar. W 15 lat spłaca wszelkie długi. Ponad 100 absolwentów kończy naukę nowoczesnego rolnictwa. Nawet jego synowie zostają wdrożeni w obowiązujący w szkole dzień pracy, rozpoczynający się o 4.30 a kończący się między 22.00 a 23.00. Uczy administrowania i zapisów księgowych. Jednym z abiturientów zostaje Maksymilian Jackowski, późniejszy twórca kółek rolniczych.
Po wybuchu powstania listopadowego ma kierować wielkopolskimi oddziałami na Litwie, prowadzić tam powstanie. Jego plan zdobycia Wilna omawia się do dziś w szkołach wojskowych jako świetną zagrywkę taktyczną. Skazany na twierdzę w Szczecinie, pisze podręcznik "O rolnictwie", służący do lat 70-tych XIX w. Mowa jest w nim o nawozach sztucznych i zadrzewienie śródpolne.
W jego pałacu przebywało ok. 100 towarzyszy broni. Wpłynął na zmianę estetyki krajobrazu - kazał sadzić akacje i drzewa szybkorosnące. Od 1992 istnieje Park Krajobrazowy jego imienia. Uwłaszcza chłopów, daje im ziemie trzeciej klasy. Swoją pracą organiczną, zaczął rewolucję na gruncie rolnictwa, podniósł jej kulturę. Umiera w 1879 r.
Chłapowscy tworzą pierwszy bank pożyczkowy dla Polaków, zajmują się działalnością wydawniczą. W ich majątkach odbywają się kursy i szkolenia (m. in. krawiectwa), wakacje dla pierwszych drużyn harcerskich. To całe dziedzictwo przynosi do Radzynia Zofia z Chłapowskich, żona Bronisława Szlubowskiego.
Radzyniacy chcieli przyjechać po Zofię
Zaprezentowane materiały, dotyczące Bronisława i Zofii pochodzą z archiwum kopaczewskiego. To pięć odnalezionych fotografii i pojedyncze listy. Jeden z nich został napisany po wojnie, do Zofii, mieszkającej wówczas u krewniaków Krakowie. W liście mieszkańcy Radzynia proponują Zofii, że po nią przyjadą, zabiorą do Radzynia, zaopiekują się nią. Będzie miała zagwarantowany byt do końca swoich dni. Niczym ma się nie martwić. Po dekrecie o reformie rolnej, właściciele ziemscy, nie mogli pojawić się na terenie powiatu, na którego wcześniej posiadali dobra.
Tytułowe zdjęcie Bronisława pochodzi z 1892 r. Potomkowie linii kopaczewskiej, którzy opiekowali się Zofią (zm. w 1961 r.). Była zawsze odziana w czerni. W jej wyglądzie zwracały uwagę wydłużone płatki uszu – znak noszenia ciężkiej biżuterii. We wspomnieniach jawi się jako niezwykle ciepła, serdeczna, życzliwa osoba.
Fakt, że także w Radzyniu działała ochronka jest świadectwem promieniującego modelu rodziny Chłapowskich. Określana mianem „chłapowszczyzny” postawa społeczna, określony styl życia, kultura pracy – nadrzędny element, organizujący ich czas.