reklama

Wiedziała co robi, ale nie wiadomo czy zabiła

Opublikowano:
Autor:

Wiedziała co robi, ale nie wiadomo czy zabiła - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaBiegli stwierdzili, że Agnieszka M. była poczytalna, kiedy porzucała swoje dziecko. Radzyńska prokuratura nie ma bezpośrednich dowodów, że Wojtuś urodził się żywy.

Radzyńska prokuratura otrzymała opinię biegłych odpowiadającą na pytanie, czy Agnieszka M. z Łukowa, która jest podejrzana o zabójstwo swojego dziecka, była poczytalna, to jest czy była zdolna do rozpoznania znaczenia zarzucanego jej czynu. 

- Biegli uznali, że Agnieszka M. w czasie popełniania zarzucanego jej czynu, była poczytalna – informuje Janusz Syczyński, prokurator rejonowy w Radzyniu Podlaskim. 

Nie wyjaśniono okoliczności śmierci Wojtusia

- Podjęliśmy działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności śmierci dziecka, ale nie uzyskaliśmy opinii dodatkowej, która by zmieniała w sposób istotny wnioski pierwszej opinii z Zakładu Medycyny Sądowej w zakresie tego, że dziecko urodziło się żywe – powiedział nam prokurator Janusz Syczyński. Oznacza to, że prokuratura nie ma bezpośrednich, jednoznacznych dowodów, że Wojtuś urodził się żywy. Prokuratura ustaliła ponadto, kto był ojcem dziecka Agnieszki M., nie stwierdziła jednak jakiegokolwiek udziału mężczyzny w dokonaniu przestępstwa.

(…)

Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE