ROZMOWA Z Rafałem Borysiukiem, trenerem Orląt Radzyń Podlaski
Pojawiła się chwila załamania
Gol w ostatniej minucie i wygrana w derbach to jeden z piękniejszych momentów w tym sezonie?
- Potrzebowaliśmy wygranej po trzech porażkach. Inna jest radość z wygranej po golu zdobytym w 10. minucie, a inaczej w ostatniej. Zadowolenie było ogromne. Cała ławka rezerwowych pojawiła się na boisku. Dla nas mniej ważne było, z kim gramy. Chcieliśmy triumfować i trochę odetchnąć.
Trafiło na Podlasie...
- Takie jest życie. W tym momencie odpowiadam za wyniki Orląt. Mieszkam w Radzyniu Podlaskim kilkanaście lat, ale nie zapominam, że urodziłem się w Białej Podlaskiej. Życzę Podlasiu punktów w kolejnych meczach.
Zespół Sałańskiego utrzyma się w lidze?
- Ostatnie sezony pokazywały, że zespół umie sobie radzić w trudnych sytuacjach. Trzymam kciuki za Podlasie. Nie życzę im spadku. Wiem jakie to uczucie, gdyż kiedyś to przeżywałem z ekipą z Białej Podlaskiej. Liczę, że w następnym sezonie znowu dojdzie do derbów.
Jeszcze kilka dni temu byłeś zrezygnowany. Podałeś się do dymisji...
- Takie jest życie, taka jest piłka. Futbol uczy pokory, szybko sprowadza na ziemię. Z euforii możesz spaść na dno.
Po meczu ze Spartakusem podałeś się do dymisji. Kiedy zmieniłeś zdanie?
- Gdybym postanowił, nie byłoby żadnej rozmowy. Spotkaliśmy się w poniedziałek z drużyną, prezesem. Nie było mowy, by moja rezygnacja została przyjęta. Wszyscy są zadowoleni z tego, co robię. W niedzielę dostałem kupę sms-ów i telefonów od zawodników. Były to miłe wiadomości. Aż łza zakręciła się w oku. Nie wyobrażali sobie sytuacji, że mnie zabraknie w szatni.
Może te słabsze wyniki w ostatnich tygodniach wzięły się z faktu, iż na boisku przebywało dużo młodzieży?
- Walczymy o zwycięstwo w Pro Junior System, który gwarantuje bardzo duże pieniądze. Od początku sezonu mamy bardzo młody skład i może czasami brakowało chłodnej głowy. Pojawiła się chwila załamania, gdyż zbyt łatwo traciliśmy bramki. Wierzyłem i dalej wierzę w tych chłopców. Uważam, że dla większości Radzyń Podlaski jest przystankiem w ich karierze.
