21-latek huknął z 30 metrów w samo okienko. Golkiper gospodarzy nie miał szans na skuteczną interwencję. - Próbowaliśmy zaskoczyć rezerwy Motoru dłuższymi podaniami. Po jednej z takich piłek obrońca przeciwnika zbił futbolówkę na środek. Udało mi się ją przejąć, poprawić i oddać celny strzał. To najładniejszy gol w moim życiu na poziomie rozgrywek czwartej ligi - mówi Patryk Tomasiak.
Gracz Gromu przyznaje, że przed strzałem długo się nie zastanawiał. - Bramkarz rywali cały czas grał wysoko. W tej sytuacji było podobnie. Udało mi się to wykorzystać - dodaje.
Tomasiak przez rok był wolnym zawodnikiem. Jak trafił do beniaminka IV ligi? - Dostałem wiadomość, że w Kąkolewnicy powstaje drużyna od podstaw. Aktualnie jestem tam z paroma dobrymi znajomymi z Górnika Łęczna - mówi.
21-latek pochodzi z Lubartowa. Co ciekawe, na mecz z Motorem II dostał się niemal z...lotniska. - W piątek wróciłem z wakacji. Byłem na Sycylii. Wróciłem o godz. 13:00 do domu rodzinnego. Przespałem się, wstałem, zjadłem śniadanie, pojechałem na spotkanie i zdobyłem gola "marzenie" - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.