Wicepremier zapowiadał

W marcu 2024 roku wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (Polskie Stronnictwo Ludowe) podpisał list intencyjny o współpracy Ministerstwa Obrony Narodowej i Województwa Lubelskiego w sprawie bazy śmigłowców.

CZYTAJ TAKŻE: Lubelskie lotnisko bazą dla wojskowych śmigłowców. Wicepremier i szef MON zapowiada budowę

- Ten moment jest ważnym momentem z kilku powodów, bo to jest moment symboliczny, ale to jest też moment strategiczny, wybrania portu lotniczego, który będzie stanowił przestrzeń i miejsce do dbania o bezpieczeństwo naszej ojczyzny. Będą tutaj na stałe stacjonować śmigłowce Wojsk Lądowych, które modernizujemy. Dokonujemy też nowych zakupów. Będą się tutaj, w co głęboko wierzę, szkolić wojskowi piloci. Będziemy rozwijać regionalnie instytucje i infrastrukturę. Możemy tu połączyć funkcję bezpieczeństwa, funkcję turystyczną i funkcję gospodarczą - mówił w trakcie podpisania listu intencyjnego, Władysław Kosiniak-Kamysz. - Polska wschodnia, to jest ta część kraju, która zasługuj dziś na generalne wsparcie. Musi być tu stała obecność wojsk sojuszniczych, ale nasze wojsko też musi inwestować w te tereny.

Baza ma być zlokalizowana na przestrzeni 100 hektarów na terenie Portu Lotniczego Lublin znajdującego się w Świdniku. Jednocześnie największe udziały w spółce PLL ma Miasto Lublin i Województwo Lubelskie (Urząd Marszałkowski WL).

Miasto wyemitowało obligacje

W październiku 2024 roku Rada Miasta Lublin na sesji zdecydowała, że Miasto wyemituje obligacje na 100 mln zł. Miało to związek z opóźnieniami w uruchomieniu wojskowej bazy śmigłowcowej. W ramach pierwszego etapu projektu, Ministerstwo Obrony Narodowej miało kupić tereny pod bazę, a w ramach drugiego - wykupić akcje spółki PLL. Początkowo nie było w planach emisji takich obligacji, jednak Miasto straciło dochody, które były planowane z ze sprzedaży udziałów lotniska.

CZYTAJ TAKŻE: Lublin wyemituje 100 mln zł obligacji. Przez opóźnienia w budowie wojskowej bazy śmigłowcowej

- To nie my wnioskowaliśmy o sprzedaż akcji w Porcie Lotniczym. To pojawiło się na spotkaniach z panem marszałkiem województwa i przedstawicieli MON - stwierdził Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. - Chodziło głównie o to, żeby lotnisko było współużytkowane. Z jednej strony przez dotychczasowych akcjonariuszy do cywilnych potrzeb, a z drugiej strony przez Agencję Mienia Wojskowego, a więc MON. Lotnisko współużytkowane pozwala sięgać po środki, które Komisja Europejska zabezpieczyła w ramach programu Military Mobility - wyjaśniał wówczas na sesji Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, zaznaczając że finalnie MON wskazał inną działkę pod tę inwestycję. - Dzisiaj MON interesuje nie działka 100 hektarowa, ale odkupienie od Portu Lotniczego powierzchni mniej więcej 16 hektarów wraz z drogami kołowania do pasa startowego. Resztę pozyskałby w inny sposób, bo nie Port Lotniczy jest właścicielem tych terenów.

Politycy PiS pytają i apelują

Teraz politycy Prawa i Sprawiedliwości interweniują w sprawie budowy bazy śmigłowcowej w Świdniku. Chcą, żeby Ministerstwo Obrony Narodowej przejęło udziały w spółce Port Lotniczy Lublin. Apelują o to: były wicepremier i poseł Mariusz Błaszczak, lubelski poseł Michał Moskal oraz radny Rady Miasta Lublin Tomasz Gontarz.

- W interpelacji poselskiej Błaszczaka i Moskala z 23 kwietnia 2025 r., oraz interpelacji radnego Gontarza z 22 kwietnia 2025 r., politycy PiS wskazują na brak postępów w tej kluczowej dla bezpieczeństwa Polski Wschodniej i rozwoju gospodarczego Lubelszczyzny inwestycji, ostro krytykując opieszałość rządu i niejasności w planach MON - czytamy w komunikacie. - W odpowiedzi do wcześniejszej interpelacji posła Moskala października 2024 r., wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda potwierdził trwające analizy dotyczące zakupu udziałów Portu Lotniczego Lublin od miasta Lublin w celu utworzenia bazy śmigłowcowej, ale nie przedstawił konkretnych terminów ani harmonogramu.

"Mieszkańcy oczekują działań, a nie wymówek"

- Minęło pół roku, a MON zarządzany przez polityków PSL wciąż ogranicza się do ogólnikowych deklaracji. To niedopuszczalne, że w obliczu rosnących zagrożeń geopolitycznych i bliskości granicy z Ukrainą rząd nie potrafi podjąć decyzji o wzmocnieniu obronności Lubelszczyzny. Mieszkańcy oczekują działań, a nie wymówek - powiedział Michał Moskal.

Radny Gontarz w swojej interpelacji skierowanej do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka pyta o aktualny stan negocjacji z MON w sprawie wykupu udziałów miasta w Porcie Lotniczym Lublin. Zwraca uwagę na brak informacji o postępach w tej kwestii, podkreślając konieczność przyspieszenia negocjacji. Podkreśla, że sprzedaż udziałów Miasta Lublin za kwotę przekraczającą 130 milionów złotych, która była zapowiadana na 2024 rok, mogłaby uwolnić środki na inne inwestycje miejskie, jednocześnie wspierając rozwój regionalnej infrastruktury obronnej.

- Lublin od lat inwestował w Port Lotniczy, ale teraz potrzebujemy konkretów od MON i miasta. Baza śmigłowcowa w Świdniku to szansa na tysiąc nowych miejsc pracy i rozwój gospodarczy regionu, ale opieszałość rządu i brak informacji ze strony władz Lublina stawiają te plany pod znakiem zapytania - stwierdził Tomasz Gontarz.

Błaszczak, Moskal i Gontarz wskazują, że budowa bazy śmigłowcowej w Świdniku, w pobliżu Portu Lotniczego Lublin i zakładów PZL-Świdnik, byłaby kluczowa dla zwiększenia bezpieczeństwa Polski Wschodniej, szczególnie w kontekście trwającej rosyjskiej agresji na Ukrainę. Inwestycja umożliwiłaby stacjonowanie śmigłowców, takich jak Black Hawk i szybkie reagowanie Sił Zbrojnych RP na potencjalne zagrożenia. Do tego stworzyłaby około 1000 nowych miejsc pracy, wspierając lokalną gospodarkę.

W interpelacji poselskiej pada też pytanie o harmonogram zakupu udziałów, elementy planowanej infrastruktury (hangary, lądowiska, obiekty szkoleniowe), typy śmigłowców, środki finansowe oraz konsultacje z lokalnymi samorządami. IZ kolei radny Gontarz prosi o informację o stanie negocjacji z MON, przewidywanych terminach transakcji i działaniach miasta na rzecz przyspieszenia inwestycji.

- Świdnik, z jego lotniczym dziedzictwem i potencjałem PZL-Świdnik, zasługuje na inwestycję, która wzmocni bezpieczeństwo i gospodarkę regionu. Rząd i władze Lublina muszą przestać zwlekać i przedstawić jasny plan działań. Każdy dzień opóźnień to strata dla Lubelszczyzny - podkreślił poseł Moskal.

Sprawdź fanpage Lublin24, bądź na bieżąco!

Marcin Gałązka (1)

Łęczna: Dziury w piwnicy zalepione, więc szczurów w domu już...