reklama

Koledzy obronili Mazurka przed utratą mandatu radnego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Koledzy obronili Mazurka przed utratą mandatu radnego - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMazurek chciał być sędzią we własnej sprawie. Jako przewodniczący Rady Powiatu zwołał nadzwyczajną sesję w sprawie wniosku o wygaszenie jego mandatu. Po uwadze Tadeusza Sławeckiego, przekazał prowadzenie obrad wiceprzewodniczącemu.

O wniosku Radosława Grudnia w sprawie wygaszenia mandatu radnego powiatu Robertowi Mazurkowi pisaliśmy kilka tygodni temu. W poniedziałek o godzinie 9:00, krótko przed oddaniem "Wspólnoty" do druku rozpoczęła się nadzwyczajna sesja, której przedmiotem był właśnie wniosek Grudnia. 

 

Sławecki upomniał Mazurka

Sesję zwołał i zaczął prowadzić przewodniczący rady Robert Mazurek, którego wniosek dotyczył. Wniosek o zmianę przewodniczącego obrad zgłosił radny Jakub Jakubowski. Dołączył do głosu Tadeusz Sławecki (PSL), doświadczony samorządowiec i polityk upomniał Mazurka, że nie może przewodniczyć obradom nad wnioskiem we własnej sprawie. Zdaniem Sławeckiego, to w złym guście i tonie. - Nie można być sędzią we własnej sprawie – argumentowali radni i zasugerowali  Mazurkowi, że powinien przekazać wiceprzewodniczącemu prowadzenie obrad.

 

Dziesięciu radnych w obronie kolegi

O gorącej dyskusji towarzyszącej podejmowaniu uchwały opowiemy w następnym wydaniu "Wspólnoty". W poniedziałkowym głosowaniu koledzy Roberta Mazurka nie pozbawili go mandatu radnego powiatowego. Jednak uchwałę będzie analizował nadzór prawny wojewody lubelskiego. Za wygaśnięciem Mazurkowi mandatu zagłosowało 4 radnych: Tadeusz Sławecki, Jakub Jakubowski, wiceprzewodniczący radny Zbigniew Smółko oraz Andrzej Chojnacki. Wstrzymał się od głosu Mirosław Bartoś. Pozostali radni w liczbie 10 zagłosowali przeciwko uchwale. Na sesji nie było: Marii Szajdy-Cupryn, Anny Szymali oraz Czesława Pękały. Radni usprawiedliwili swoją nieobecność. W głosowaniu nie wziął udziału Robert Mazurek. 

 

Nieskazitelny radny

Zapytaliśmy Radosława Grudnia, autora wniosku o wygaszenie mandatu radnemu Mazurkowi, dlaczego nie skierował go do prokuratury tylko do Rady Powiatu? - Chciałem, żeby to się szybko zakończyło. Chirurgicznym cięciem właśnie w Radzie Powiatu, ponieważ zapisy ustawy antykorupcyjnej mają za zadanie ochronę autorytetu radnego i mandatu, który on sprawuje. Radny ma być nieskazitelny. Jeżeli my pokazujemy, że ta ustawa jest łamana, że radny prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia powiatu, to gdyby Rada Powiatu wycięła ten wrzód, to byśmy zakończyli temat - podkreśla Radosław Grudzień. - Niestety jednak trzeba go kontynuować. Teraz będziemy się ciągać od wojewody do sądu administracyjnego. To naprawdę nie służy interesowi społecznemu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE